We wczorajszym Marszu Niepodległości wzięła udział spora grupa polityków PiS. Poszedł w nim m.in. domniemany kandydat na kandydata na prezydenta Przemysław Czarnek. Podzielił się zdjęciem, na którym pozuje wraz z Dominikiem Tarczyńskim i Danielem Obajtkiem. Egzotyczne trio na fotce wzbudziło spore poruszenie w sieci.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Politycy PiS i Konfederacji gremialnie stawili się na wczorajszym Marszu Niepodległości. Wzbudziło to niemałe poruszenie w szeregach uczestników tej imprezy. Wiele osób wypomina politykom, że na marszu pojawili się z powodu zbliżających się wyborów prezydenckich. Rok czy dwa lata temu o wiele oporniej zasilali szeregi maszerujących.
Wśród maszerujących byli politycy Prawa i Sprawiedliwości, m.in. prezes partii Jarosław Kaczyński, Piotr Gliński, europoseł Daniel Obajtek, a także politycy Konfederacji, w tym jej lider Krzysztof Bosak. Zdjęciami z marszu podzielili się na portalu X m.in. Przemysław Czarnek, Maciej Wąsik, Mariusz Kamiński i Patryk Jaki.
Związku z wyborami prezydenckimi nie da się zresztą ukryć, głównie za sprawą Czarnka. Przypomnijmy, że pierwotnie PiS miał przedstawić swojego kandydata na prezydenta właśnie 11 listopada.
O przesunięciu tego terminu zdecydowały m.in. obawy o ewentualne zamieszki podczas marszu. Widok kandydata maszerującego na czele tłumu był kuszącą wizją, ale równie dobrze mogło się zdarzyć tak, że jego twarz widniałaby na zdjęciach na tle płomieni i scen bitewnych.
Czarnek namaszczony do walki o pałac?
W każdym razie pojawienie się Czarnka na marszu wzbudziło spore poruszenie. A jego zdjęcie z Danielem Obajtkiem i Dominikiem Tarczyńskim wskazującym potencjalnego kandytata palcami wywołało niemal euforię po prawej sceny politycznej.
Przypomnijmy, że wedle ostatnich doniesień z okolic Nowogrodzkiej, w grze o kandydaturę liczą się już tylko Karol Nawrocki i Przemysław Czarnek. Pierwszy jest ostatnio mało aktywny i mało wyraźny. Zbudowanie jakiegoś poparcia wokół jego ewentualnej kandydatury wymagałoby czasu i pieniędzy, tych czynników PiS-owi zaś nieco brakuje.
Z kolei Czarnek ma już wyrobioną pozycję wśród wyborców PiS, jest jednak człowiekiem, który byłby nie do przełknięcia dla wyborców centrowych. Czarnek to polityk wybitnie twardogłowy, ale jego popularność w PiS rośnie szczególnie po zwycięstwie Trumpa w USA. Prawica ma po prostu nadzieję na renesans "prawicowych" postaw w polskim społeczeństwie.
– To oczywiście wiatr w nasze żagle. Wiatr w żagle Przemysława Czarnka. Dziś Jarosław Kaczyński, szukając kandydata na prezydenta, wybiera między Czarnkiem a Karolem Nawrockim, prezesem IPN – mówił ważny polityk PiS w rozmowie z "Newsweek Polska".
Fotka Czarnka z Obajtkiem i Tarczyńskim może i budzi jakieś pozytywne reakcje na prawicy, ale komentarze pod nią pokazują, że zdobycie przez niego poparcia poza PiS będzie niezwykle trudne.
"Proszę uważać, bo podobno jacyś ohydni donosiciele i złodzieje byli widziani na tym marszu" – grzmi jeden z komentatorów. To oczywiste odniesienie do Obajtka i Tarczyńskiego. Ten drugi zyskał ostatnio "sławę", gdy przyznał w rozmowie z portalem wPolityce.pl, że Trump wie już także o krytyce kierowanej pod jego adresem ze strony przedstawicieli obecnej koalicji rządzącej.
"To wam policja zabrała narkotyki??" – pyta inny użytkownik Twittera, nawiązując do informacji, iż policja podczas marszu zatrzymała 70 osób, z czego aż 49 za posiadanie narkotyków.