W Poznaniu pojawił się taksówkarz, który nie słyszy, ale za to słucha ludzi w wyjątkowy sposób. Jego nietypowy komunikat w samochodzie zaskakuje, bawi i rozczula, a internauci nie mogą wyjść z podziwu. "Swoje ograniczenia przekuł w zalety".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Na ulicach Poznania można spotkać niezwykłego taksówkarza, który każdego dnia udowadnia, że ograniczenia istnieją tylko w głowie.
Mężczyzna jest niesłyszący, ale w żaden sposób nie przeszkadza mu to w wykonywaniu zawodu. Co więcej, swoim podejściem zdobył serca pasażerów i użytkowników internetu. Wszystko przez jego poruszający komunikat.
"Witaj, drogi pasażerze!".
Wsiadając do taksówki, uwagę przykuwa kartka z ciepłym, a jednocześnie pełnym humoru komunikatem. Kierowca uprzedza, że nie słyszy, ale jednocześnie zachęca pasażerów do napisania swoich życzeń na telefonie. Prosi też o ocenę przejazdu, a na koniec dodaje coś, co rozbroiło tysiące osób: pasażerowie mogą podłączyć swój telefon i włączyć dowolną muzykę – nawet tę, której wstydziliby się odtworzyć przy innych. "I tak nic nie słyszę, więc nie będę cię osądzać ani z ciebie się śmiać" – czytamy w komunikacie.
Ten prosty gest – z jednej strony będący ułatwieniem kontaktu, a z drugiej humorystycznym podejściem do własnych ograniczeń – wywołał wiele pozytywnych reakcji i wzruszył internautów w całym kraju.
Lawina komentarzy. Taksówkarz wspiera swoich pasażerów
Historię taksówkarza nagłośnił Łukasz Litewka, poseł Nowej Lewicy, który nie ukrywał podziwu dla mężczyzny: "Nie tylko przemógł własne ograniczenia, ale przekuł je w zaletę. Gdy potrzebujesz zrozumienia, wiesz też, jak ważne jest ono dla innych" – napisał w mediach społecznościowych.
Internauci natychmiast podchwycili temat. Post ma ponad 11 tys. polubień, a w komentarzach pojawiły się historie pasażerów, którzy mieli okazję podróżować z tym niezwykłym kierowcą. "Uczyłam się kiedyś migowego, ale wszystko zapomniałam. Podczas jazdy przypomniałam sobie kilka słów, by podziękować. Jego wdzięczność była bezcenna" – wspominała jedna z internautek. Inni opowiadali o jego życzliwości, uśmiechu i tym, jak potrafi stworzyć miłą atmosferę mimo braku możliwości tradycyjnej rozmowy.
Kierowcy niesłyszący w Polsce – nie tylko w Poznaniu
Okazało się, że podobnych kierowców można spotkać także w innych miastach – od Krakowa, przez Lublin, aż po Białystok. To dowód na to, że osoby niesłyszące świetnie odnajdują się w zawodzie, który teoretycznie wymaga nieustannej komunikacji.
Zmiana przepisów z 2018 roku umożliwiła niesłyszącym zdobycie uprawnień zawodowego kierowcy. O ile lekarz nie widzi innych przeciwwskazań, osoby z wadą słuchu mogą prowadzić pojazdy do 3,5 tony. To otworzyło im drzwi podjęcia pracy w przewozach.
Taksówkarz, który nie słyszy, ale słucha
Historia taksówkarza z Poznania to coś więcej niż przykład pokonywania barier. To dowód, że życzliwość, uśmiech i otwartość potrafią zmienić nawet najtrudniejsze sytuacje w coś wyjątkowego. Cisza, w której pracuje ten kierowca, mówi więcej niż tysiące słów.
Jego komunikat do pasażerów przypomina, że nie potrzeba głośnych deklaracji, by zbudować most porozumienia. Wystarczy proste "Dziękuję" napisane na ekranie telefonu. Jako społeczeństwo powinniśmy pamiętać, że niepełnosprawność nie definiuje człowieka, a ograniczenia są często tylko w naszych głowach.