To, według relacji Krystyny Pawłowicz, miało się zdarzyć około godz. 17.00 we wtorek, tuż po tym jak opuściła gmach Sejmu. Jak pisze pani poseł, do akcji miała nawet wkroczyć policja. Napastnikami zaś miały być - to cytat z parlamentarzystki - "bojówki znane z naszych ulic, kodziarsko-obywatelskie czekające przy tych brudnych slamsowych namiotach przy Sejmie".
Kiedy on trzymał nóż przy szyi taksówkarza, ona widocznie rozbawiona całą sytuacją cały czas się śmiała. Tak wyglądał napad na taksówkarza w Pruszkowie. Policja zatrzymała sprawców.
W PiS wierzono, że Elżbieta Witek to postać, która pozwoli na zatarcie złego wrażenia po aferze z lotami marszałków. Niestety dla partii rządzącej, już kilka chwil po wyborze Witek na nową marszałek Sejmu zaczęto przypominać, że także ona była rozrzutna podczas podróży za pieniądze podatników.
Taksówkarze protestują, bo kierowcy Ubera nie są kontrolowani przez państwo i jeżdżą bez uprawnień do przewozu osób. Okazuje się jednak, że w ich szeregach takich szoferów również nie brakuje. Mało tego – jak opisuje "Gazeta Wyborcza" żerują na ludzkiej nieuwadze lub niewiedzy i naciągają ludzi na horendalne kwoty za krótkie kursy. Tak miało być też w przypadku pewnej Wietnamki. Na szczęście sytuacja potoczyła się inaczej.
Gdy w Warszawie tysiące taksówkarzy próbowały zablokować miasto i lotnisko na Okęciu, mieszkańcy stolicy masowo zaczęli korzystać z przejazdów pojazdami Ubera. Kto miał konto na Uberze, tego strajk taksówkarzy nie zaskoczył. Ale co zrobić, żeby takie konto założyć?
Jeszcze do wczoraj nie oceniałem działań taksówkarzy. Mają swoje postulaty, mogą się one komuś podobać albo wręcz przeciwnie. I na pewno rozumiałem, że ktoś może chcieć je wykrzyczeć. A potem zobaczyłem, jak zachowywali się taksówkarze w trakcie swojego poniedziałkowego protestu. A dzisiaj taryfę chciałem po prostu zamówić – i zupełnie mnie zatkało.
Zgodnie z przewidywaniami protest taksówkarzy w Warszawie odbywa się w gorącej atmosferze. Doszło jednak do zaskakującego incydentu, bowiem demonstrujący zaatakowali swojego kolegę po fachu i to tylko dlatego, że nie brał udziału w zgromadzeniu. Interweniowała policja.
Kurs jak wielka konspiracja – tak 8 kwietnia w Warszawie wyglądają przejazdy z kierowcami Bolta, którzy boją się o swoje samochody. To efekt protestu taksówkarzy, którzy wyszli na ulice, by wyrazić swoje niezadowolenie i walczyć z nieuczciwą ich zdaniem konkurencją.
Strajk na 8 kwietnia zapowiedzieli nie tylko nauczyciele. W Warszawie w poniedziałek odbędzie się również protest taksówkarzy. Mieszkańcy stolicy będą musieli liczyć się z utrudnieniami, które mogą potrwać nawet siedem godzin.
O kierowcach Ubera powiedziano już wszystko. Że nie mówią dobrze po polsku, bo z Ukrainy, że nieuprzejmi, że kombinują jak naciągnąć klienta. I tak dalej, i tak dalej. Ale kierowcy także oceniają swoich klientów. I są wśród nich tacy, których szczerze nie znoszą.
Po czym poznać podążającą za najnowszymi trendami aplikację? Po tym, że nie tylko upraszcza użytkownikowi codzienne życie, ale także daje mu finansowe benefity w postaci zniżek na przeróżne usługi. Takimi funkcjonalnościami może właśnie pochwalić się platforma goodie.
Wydawałoby się, że minęły już czasy, gdy przestępcy szukali łatwych pieniędzy napadając na taksówkarzy. Nagranie z kamery zainstalowanej we wnętrzu jednej z warszawskich taksówek, które opublikowało w sieci Radio Kolor, dobitnie przypomina jednak, iż kariera za kierownicą taxi wciąż bywa bardzo niebezpieczna.
Zasada ograniczonego zaufania powinna być bliska każdemu z nas. Bardzo przykra sytuacja spotkała Ukrainkę, która zdecydowała się na jazdę taksówką z Dworca Centralnego do Hali Wola. To około 5,4-6,6 km, w zależności od tego, jaką trasą pojedzie kierowca.
Te wydarzenia rozegrały się w piątek w godzinach popołudniowego szczytu w Alejach Jerozolimskich w Warszawie. Zarejestrował je jeden z kierowców, który w korku stał tuż za autem krewkiego taksówkarza. Zszokowany tym, co się stało, zamieścił ten film na YouTube. Z nagrania wynika, że taksówkarz zaatakował innego kierowcę z zupełnie niezrozumiałego powodu.
Licencję taksówkarską odebrał zaledwie przed kilkoma dniami. Zaskakiwał klientów nie tylko wyjątkowo niską ceną (złotówką za "trzaśnięcie drzwiami"), ale też miłym podejściem. Wspólne zdjęcia z klientami stały się już tradycją jego kursów. Komuś bardzo zależało, aby nie wyjechał na ulice Szczecina.
Po tej historii można odzyskać wiarę w ludzi. Na Facebooku furorę robi opowieść o niezwykłej relacji kierowcy taksówki i starszej pani. Pozwala zastanowić się nad tym, co jest tak naprawdę ważne. I że nie warto oceniać ludzi po zawodzie czy wyglądzie. Post polubiło już ponad 4 tysiące internautów, a fanów przybywa!
Taksówkarz, który użył gazu pieprzowego wobec pracowników Radia Kolor, został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji. Każda ze stron ma swoją wersję wydarzeń.
Resort infrastruktury i budownictwa chce, aby wszyscy świadczący usługi przewozu mieli obowiązek posiadania licencji. W praktyce oznacza to zrównanie kierowców Ubera z taksówkarzami. Projekt ustawy ma trafić pod obrady rządu już w maju – poinformowała "Rzeczpospolita".
Ściągasz aplikacje, rejestrujesz się i jedziesz. Wypożyczalnia samochodów na minuty, czyli Car Sharing ma być rewolucją. Czy rzeczywiście? Na razie dałem 4Moblity awansem pięć gwiazdek. Ale tak naprawdę zasługują najwyżej na trzy. No może trzy z plusem.
Z auta stojącego przed łódzkim dworcem próbuje wydostać się kobieta. Krzyczy na taksówkarza, blokującego wyjście, że jest "nienormalny". Ten puszcza uwagę mimo uszu, sądząc, że zatrzymał właśnie pasażera i kierowcę Ubera - wroga nr 1 korporacji taxi. Filmik, jakiego jest teraz bohaterem, od kilku dni bawi internautów.
Jeżeli interesują was tylko teksty o PiS i „dobrej zmianie”, to możecie dalej nie czytać. Chcę zaprosić Was na krótką podróż do świata pewnych dobrych zasad, który umarł wczoraj wraz z najstarszym, polskim taksówkarzem, panem Henrykiem Janickim z Torunia. Jego śmierć to zła zmiana dla naszego świata. Zostały po nim tylko stary fiat 125p i nagradzany na świecie film dokumentalny.
Niewyjaśnione samobójstwa taksówkarzy. Droga widziana tylko przez nielicznych. Spalony blok z lokatorem, którego nie powinno w nim być. Przekręt wystawiający przyjaźń na próbę. Przesyłka na zawsze odmieniająca życie doręczyciela…
Na samym wschodzie Egiptu w małej wiosce tuż pod granicą z Izraelem spotkałem dwudziestosześcioletniego taksówkarza, który ze swoim wykształceniem mógłby w Europie wieść spokojne i dostatnie życie. Tymczasem ledwie wiąże koniec z końcem.
To, według relacji Krystyny Pawłowicz, miało się zdarzyć około godz. 17.00 we wtorek, tuż po tym jak opuściła gmach Sejmu. Jak pisze pani poseł, do akcji miała nawet wkroczyć policja. Napastnikami zaś miały być - to cytat z parlamentarzystki - "bojówki znane z naszych ulic, kodziarsko-obywatelskie czekające przy tych brudnych slamsowych namiotach przy Sejmie".
Kiedy on trzymał nóż przy szyi taksówkarza, ona widocznie rozbawiona całą sytuacją cały czas się śmiała. Tak wyglądał napad na taksówkarza w Pruszkowie. Policja zatrzymała sprawców.
W PiS wierzono, że Elżbieta Witek to postać, która pozwoli na zatarcie złego wrażenia po aferze z lotami marszałków. Niestety dla partii rządzącej, już kilka chwil po wyborze Witek na nową marszałek Sejmu zaczęto przypominać, że także ona była rozrzutna podczas podróży za pieniądze podatników.
Taksówkarze protestują, bo kierowcy Ubera nie są kontrolowani przez państwo i jeżdżą bez uprawnień do przewozu osób. Okazuje się jednak, że w ich szeregach takich szoferów również nie brakuje. Mało tego – jak opisuje "Gazeta Wyborcza" żerują na ludzkiej nieuwadze lub niewiedzy i naciągają ludzi na horendalne kwoty za krótkie kursy. Tak miało być też w przypadku pewnej Wietnamki. Na szczęście sytuacja potoczyła się inaczej.
Gdy w Warszawie tysiące taksówkarzy próbowały zablokować miasto i lotnisko na Okęciu, mieszkańcy stolicy masowo zaczęli korzystać z przejazdów pojazdami Ubera. Kto miał konto na Uberze, tego strajk taksówkarzy nie zaskoczył. Ale co zrobić, żeby takie konto założyć?