Jeśli sądzicie, że macie za niską emeryturę, to może to wcale nie oznaczać waszego widzimisię. Warto ją ponownie przeliczyć, a nuż ZUS zacznie nam wypłacać więcej pieniędzy. Dotyczy to szczególnie osób, którym przyznano świadczenie przed 2009 rokiem. Jak to zrobić?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Brzmi to jak bajka, ale nawet ZUS na swojej stronie zachęca do ponownego przeliczenia emerytury i renty. "Jeśli masz ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy, możesz zgłosić wniosek o przeliczenie wysokości świadczenia (wniosek ERPO). Oznacza to, że Twoje świadczenie może wzrosnąć" – czytamy na stronie.
Od razu też studzimy nadzieje: to też nie oznacza, że po przeliczeniu wzrośnie świadczenie u każdej osoby, która się zgłosi. To tak niestety nie działa. Ogólnie chodzi o to, że z dniem 1 stycznia 2022 r. w życie weszły przepisy zmieniające zasady przeliczania emerytury ustalonej według starych zasad lub renty z tytułu niezdolności do pracy. Stąd wcześniej przyznane kwoty świadczenia trzeba przeliczyć od nowa.
Kiedy powinniśmy się zgłosić do ZUS o ponowne przeliczenie emerytury lub renty?
Jeśli emerytura została przyznała nam po 31 grudnia 2008 r., to już nie musimy nic więcej robić. ZUS przeliczył nasze świadczenie na własną ręką według nowych zasad. Pozostałe osoby powinny się zgłosić o ponowne przeliczenie emerytury, jeśli spełniają przynajmniej jeden warunek:
przy składaniu wniosku o przyznanie świadczenia nie dysponowałeś wszystkimi dokumentami za okresy ubezpieczenia, które moglibyśmy uwzględnić przy obliczaniu Twojego świadczenia;
obecnie możesz udokumentować zarobki za lata sprzed roku przejścia na emeryturę lub rentę, lub zarobki, jakie uzyskiwałeś po przyznaniu świadczenia;
po przyznaniu świadczenia pracowałeś lub opłacałeś składki na ubezpieczenie społeczne.
Jeśli emeryturę przyznano nam przed 2009 rokiem i już potem nie pracowaliśmy, a uważamy, że jest za niska, to mamy dwie opcje. Może zdać się na to, co ustali ZUS (akapit niżej) lub postarać się dostarczyć odpowiednie dokumenty, które udowodnią nasze wynagrodzenie (kolejny akapit).
"Możesz także wnioskować o przeliczenie swojej emerytury lub renty, jeśli przyznaliśmy Ci świadczenie przed 2009 r., a nie mogłeś dotąd udokumentować zarobków za lata, w których byłeś zatrudniony na etacie. Do takiego wniosku nie musisz dołączać żadnych dokumentów. Przeliczymy Twoje świadczenie i uwzględnimy wynagrodzenie minimalne za te okresy" – zapewnia ZUS.
Będziemy w jeszcze lepszej sytuacji, jeśli odnajdziemy lub zdobędziemy dokumenty (np. z archiwum) dotyczące naszego faktycznego wynagrodzenia za lata sprzed przyznania świadczenia. Wtedy przeliczenie zarobków może mieć również wpływ na wysokość twojej emerytury lub renty. "W takim wypadku przeliczymy podstawę wymiaru Twojego świadczenia" – informuje zakład.
Jeśli pracowaliśmy już po przyznaniu emerytury, to też możemy się zgłosić o przeliczenie świadczenia
"Wniosek o doliczenie okresu ubezpieczenia możesz złożyć po zakończeniu kwartału kalendarzowego nie częściej, niż raz w roku. Możemy także przeliczyć twoje świadczenie, jeśli po jego przyznaniu nadal pracujesz i osiągasz wynagrodzenie, które będzie miało wpływ na wysokość podstawy wymiaru Twojej emerytury lub renty" – dowiadujemy się z opisu na stronie.
Stronę, na którą się powołuję, znajdziecie pod tym linkiem. Tam też znajdziecie jeszcze więcej informacji. A jeśli chcemy od razu złożyć wniosek ERPO o ponowne przeliczenie emerytury lub renty, to tutaj znajdziecie formularz, który trzeba wydrukować, wypełnić i przesłać do ZUSu.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.