Collegium Humanum to synonim gigantycznej afery ze znanymi nazwiskami w tle. A jeszcze do niedawna po prostu nazwa uczelni, w której można było zdobyć dyplom MBA, jednak na wątpliwych zasadach. Dzisiaj CH już zmieniła nazwę, ale co tak naprawdę oznaczały te dwa słowa pod starym szyldem? Wyjaśniamy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Skąd wzięła się nazwa i co oznacza Collegium Humanum?
Trzeba zaznaczyć, że Collegium Humanum to dzisiaj Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych "Varsovia". Decyzja o zmianie nazwy zapadła już po wybuchu afery, kiedy CH zaczęło kojarzyć się wyłącznie z przekrętami i poważnymi zarzutami.
Wyjaśnijmy jednak, o co chodzi z Collegium Humanum. Słowo "collegium", czyli po prostu "kolegium", wzięło się z łaciny. Według Słownika Języka Polskiego dawniej oznaczało grupę osób, która wspólnie nad czymś pracowała lub zarządzała. Dzisiaj to bardziej "zebranie" lub "narada".
Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!
A zagłębiając się bardziej w znaczenia, może to być również budynek mieszkalny (bursa) dla studentów i profesorów. Ewentualnie w odniesieniu do średniowiecza – zakład związany z uniwersytetem. Od XVI wieku określenie stosowano do szkół średnich prowadzonych najczęściej przez zakonników czy zgromadzenie kanoników.
Z kolei "humanum" to również odniesienie do łaciny i oznacza człowieka. Możemy też wziąć słowo "humanus", czyli w przełożeniu na język polski: "ludzki", "człowieczy". W ten sposób "collegium humanum" możemy przetłumaczyć bardzo prosto, jako "zgromadzenie ludzi" lub "zebranie ludzi".
Ta definicja oczywiście pasowała do uczelni, w której kształciło się w tamtym czasie tysiące osób. Przypomnijmy, że CH miała swój oddział nie tylko w Warszawie. Otworzyła swoje filie m.in. w Poznaniu czy Lublinie.