Zbigniew Ziobro postanowił odpowiedzieć na post Donalda Tuska, który ten zamieścił w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia na platformie X. Były minister sprawiedliwości nie przebierał w słowach.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zbigniew Ziobrozamieścił swoją odpowiedź w mediach społecznościowych tego samego dnia. Już w pierwszych słowach określił, że zachowanie premiera to "skrajna hipokryzja".
"Jako polski premier wiernie służył Merkel, która wspierała imperialne ambicje Rosji. Popierał Nord Stream, chciał resetu z Moskwą i narzucenia polskim służbom 'przyjacielskiej' umowy z FSB" – napisał.
W dalszej części określił Tuska jako "товарищ" czyli towarzyszaWładimira Putina.
"A dziś ten zakłamany товарищ Putina oskarża o prorosyjskość Marcina Romanowskiego, który zawsze protestował przeciwko takim agenturalnym działaniom" – czytamy.
"W noc wigilijną Rosja dokonała masowego ataku rakietowego na ukraińskie miasta. W tym czasie, w świątecznym wywiadzie, premier Orban nazwał Putina uczciwym partnerem Węgrów. A minister Romanowski powtarzał cierpliwie wyuczone tego dnia życzenia: Bolgot Karácsonyt" – napisał Donald Tusk.
Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!
Przypomnijmy, że poszukiwany listem gończym polityk Prawa i Sprawiedliwościuzyskał azyl na Węgrzech. W Polsce musiałby odpowiedzieć za wielomilionowe przekręty w Funduszu Sprawiedliwości, który miał służyć ofiarom przestępstw.
Marcin Romanowski: "Ja nie uciekam"
Jak informowaliśmy w naTemat.pl Marcin Romanowski napisał list otwarty do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, w którym przekazał, że wróci do Polski w ciągu kilku godzin, jeśli zostaną spełnione jego warunki. Zbigniew Ziobro poparł postulaty byłego podwładnego. Jego zdaniem list Romanowskiego "obnaża zakłamanie i bezceremonialne łamanie prawa przez obecną władzę".
Romanowski niedawno udzielił wywiadu Telewizji wPolsce24, gdzie zaznaczył, że "nie ucieka przed żadnym wymiarem sprawiedliwości". Ponieważ, jak to określił w Polsce mamy do czynienia z bezprawiem i chaosem.
– Jeżeli mamy bezprawnie odwołanych i powołanych uzurpatorów na stanowiskach prokuratorów funkcyjnych, jeżeli mamy również bezprawnie skrócone kadencje prezesów i wiceprezesów sądów, którzy organizują fakeowe losowania i ustawki składów orzekających, to o jakiej sprawiedliwości możemy mówić – powiedział.