Jarosław Kaczyński na razie broni Antoniego Macierewicza. Inni posłowie PiS krytykują jednak partyjnego kolegę za forsowanie teorii zamachu
Jarosław Kaczyński na razie broni Antoniego Macierewicza. Inni posłowie PiS krytykują jednak partyjnego kolegę za forsowanie teorii zamachu Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Politycy PiS, którzy nie wierzą w zamach smoleński, coraz odważniej krytykują Antoniego Macierewicza. Słychać głosy, że partyjny ekspert ds. katastrofy bardziej szkodzi niż pomaga. W ostatnim czasie miał nawet kilkakrotnie ostro pokłócić się z prezesem Jarosławem Kaczyńskim.

REKLAMA
"W PiS nie ma dogmatu o nieomylności Macierewicza. Nie znam dowodów na to, że trzy osoby przeżyły katastrofę" – mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" poseł PiS Zbigniew Girzyński. To jeden z pisowskich "ateistów smoleńskich", którzy nie poddają się linii forsowanej przez Antoniego Macierewicza. W tej grupie są również chociażby Jacek Sasin (były minister Lecha Kaczyńskiego) i Bolesław Piecha (były minister zdrowia).
Bolesław Piecha
poseł PiS

Mam swoją własną racjonalizację. Bardzo trudno jest mi myśleć o zamachu.


Okazuje się, że od Macierewicza powoli dystansują się także stali bywalcy mediów ojca Rydzyka, tacy jak Mariusz Orion-Jędrysek czy Bartosz Kownacki.
Co na to wszystko prezes? Póki co stoi za Macierewiczem, ale - jak wynika z informacji - "Rz" między dwoma politykami ostatnio miał dojść do kilku scysji.
Najwyraźniej w PiS coś zaczyna się powoli zmieniać, bo jeszcze niedawno ci, którzy nie wyznawali teorii zamachu, byli skazani na banicję. Tak przynajmniej twierdzi Paweł Poncyljusz, były współpracownik Kaczyńskiego. "Powiedziano mi jasno, że jeśli nie będę wyznawał teorii, że Tusk z Putinem zabili Lecha Kaczyńskiego, to znaczy, że jestem skończony" – powiedział. Jeśli to prawda, a politycy tej partii w imię interesu politycznego forsują tezę o katastrofie, z pewnością można uznać ich za największych cyników polskiej polityki.
Źródło: "Rzeczpospolita"