
W sprawie nagrody dla Jenego nie udało nam się uzyskać komentarza rzecznika partii. Twierdzi on, że pracownik nagrody... nie dostał. „Klub Poselski Ruch Palikota nie występował w tym roku o dodatkowe wynagrodzenie roczne („trzynastkę") dla Karola Jenego" – napisał Andrzej Rozenek do redakcji „Rz". To nieprawda. Przed wysłaniem do niego pytań, informację o nagrodzie potwierdziliśmy w dwóch źródłach. Po otrzymaniu odpowiedzi zwróciliśmy się do Kancelarii Sejmu.
Oburzenie budzi nie tylko nagroda dla Jenego, ale też jego zarobki. Chociaż rzeczni partii przekonuje, że szef klubu zarabia niecałe 7 tys. zł, według "Rzeczpospolitej" w zeszłym roku musiał on zarabiać ponad 18 tys. zł. Właśnie na tej podstawie oblicza się nagrodę. O zarobkach dyrektora swojego biura chętnie mówią posłowie Ruchu Palikota, którzy przyznają, że są one znacznie wyższe od szefów biur innych partii.
W tej sprawie dwie kwestie są bulwersujące. Pierwsza wiąże się z tym, co zdarzyło się teraz. Oto najważniejsze osoby w polskim Sejmie. przyznały sobie niezwykle wysokie premie. Jest to podwójna nieprzyzwoitość. Bo po pierwsze, to od polityków słyszymy nieustająco o tym, jak należy teraz zaciskać pasa, a po drugie, członkowie Prezydium Sejmu chcieli to wszystko ukryć przed opinią publiczną. CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: "Rzeczpospolita"