Książulo spróbował pączka za 100 zł.
Książulo spróbował pączka za 100 zł. Fot. Instagram / Książulo
Reklama.

Książulo, to tak naprawdę Szymon Nyczke, którego materiały w sieci cieszą się ogromną popularnością. Od kilku lat prowadzi swój kanał na YouTube, gdzie obserwuje go ponad 1,88 mln użytkowników. Influencer zaistniał dzięki swoim recenzjom jedzenia z różnych lokali. Stał się m.in. "specjalistą" od kebabów, ale nie tylko.

Odwiedzał również restauracje znanych osób np. Borysa Szyca, Michela Morana czy Magdy Gessler. 27 lutego w tłusty czwartek Książulo postanowił wrzucić nowy filmik. Przetestował w nim pączka za zawrotną kwotę 100 zł. Kupił dwa takie wypieki w jednej z warszawskich cukierni.

– Ten pączek jest złoty – wspomniał tester i doczytał z opisu: "zawiera aksamitny krem pattisierre, wzbogacony ręcznie robioną pastą z najwyższej jakości orzechów laskowych z włoskiego Piemontu. Całość uzupełnia wanilia Bourbon oraz luksusowe akcenty świeżych czarnych trufli".

Książulo testuje pączka za 100 zł

Zdaniem Książula pączek po pierwszym gryzie ma intensywny smak trufli i dużo nadzienia w środku. – Ciasto jest twarde dosyć. To nie jest taki delikatny pączuszek, taki puszysty, który się ugina – komentował. Youtuber w dalszej części wideo podchodził do różnych osób, które spotykał na warszawskich ulicach i oferował im spróbowanie pączka.

Każdy, kto dowiedział się o jego cenie, robił wielkie oczy ze zdziwienia. Ludzie celowali raczej w kwoty od 5 do 20 zł, ale nikt nie odgadł, że jego wartość jest znacznie wyższa. – W życiu bym tyle za niego nie dał – powiedział pewien mężczyzna.

Rok temu był na pączkach u Gessler

W ubiegłym roku Książulo odwiedził lokal Słodki Słony, który prowadzi Magda Gessler razem ze swoją córką Larą. Za jednego klasycznego pączka zapłacił tam wtedy 22 zł (teraz kosztuje 23 zł). Podczas tamtego nagrania nakreślił widzom, jaki ma gust w kwestii pączków, wyznając, że nie przepada za nadmiarem nadzienia i preferuje, gdy są one soczyste w środku.

W cukierni celebrytki zaopatrzył się w dwa pączki – jeden z nadzieniem malinowym, drugi z różanym. Degustując pierwszy, zauważył niewielką ilość skórki pomarańczowej (w drugim było jej znacznie więcej), lecz pozytywnie ocenił obfitość nadzienia. – Jest to bardzo dobry pączek. Jest bardzo delikatny, ale też jest wilgotny w środku. Jest to ciężki pączek – mówił.

– Jest bardzo dobry, smaczny, pyszny nawet, ale 22 zł za pączka wydaje mi się jakimś absurdem i przesadą. Jest najlepszy, ale czy ta cena adekwatna w ogóle? Niewiarygodne by było to, gdyby on był niedobry za takie pieniądze – podkreślił. – Wiem, że można użyć lepszych lub gorszych składników, ale to jest nadal pączek. Czy pączek powinien tyle kosztować? Cena jest przegięta! – podsumował.