
Donald Tusk zaprezentował w Sejmie raport na temat sytuacji międzynarodowej i bezpieczeństwa Polski po spotkaniach Rady Europejskiej oraz szczycie państw sojuszniczych w Londynie. – Nadzieja nie zastąpi strategii – podkreślił premier. W trakcie wystąpienia na sali był obecny także prezydent Andrzej Duda.
Premier Donald Tusk po powrocie z Brukseli, gdzie uczestniczył w nadzwyczajnym szczycie Rady Europejskiej, wygłosił w Sejmie istotne przemówienie na temat międzynarodowej sytuacji bezpieczeństwa Polski. Podczas swojego wystąpienia szef rządu szczegółowo omówił wynik rozmów z liderami państw sojuszniczych, które miały miejsce podczas szczytu w Londynie oraz na posiedzeniu Rady Europejskiej.
26 krajów Wspólnoty podpisało deklarację w sprawie wspierania Ukrainy. Wszyscy obecni przywódcy poza jednym – Viktorem Orbánem.
Premier podkreślił także niezmienne stanowisko Polski wobec ostatnich wydarzeń na linii USA-Ukraina i przedstawił wyzwania, jakie czekają nasz kraj w związku ze zmianą polityki USA względem Rosji.
Wystąpienie premiera Donalda Tuska w Sejmie
Premier Donald Tusk przyznał, że po ostatnich spotkaniach i rozmowach z liderami międzynarodowymi, "wyłania się obraz, który nie jest łatwy do zaakceptowania, ale nie możemy od niego uciekać tylko dlatego, że nie do końca nam odpowiada". Podkreślił, że zaistniała poważna zmiana w amerykańskiej polityce w kontekście wojny w Ukrainie. – Mamy do czynienia z głęboką korektą polityki USA w kontekście wojny w Ukrainie – powiedział Tusk, podkreślając ostatnie wydarzenia, do których doszło na linii Trump-Zełenski.
Tusk dodał, że każde państwo, w tym Polska, ze względu na swoje położenie, musi bardzo precyzyjnie oceniać, co leży w jego interesie, bezpieczeństwie, oraz jakie decyzje mogą stanowić zagrożenie. Szef rządu zaznaczył, że "stosunek Polski do NATO i relacji transatlantyckich powinien być niezmienny".
– Dziś sytuacja Polski i Ukrainy jest trudniejsza niż kilka miesięcy temu. Musimy się z tym zmierzyć – powiedział, dodając, że nadzieje na uzyskanie przez Ukrainę twardych gwarancji bezpieczeństwa z fizyczną obecnością USA wydają się teraz mniej prawdopodobne. – Nadzieja to za mało – nie zastąpi strategii – podkreślił. – Jeśli Ukraina przegra wojnę z Rosją, Polska znajdzie się w zdecydowanie trudniejszej geopolitycznie sytuacji – przypomniał premier wszystkim zebranym na sali politykom.
Premier zaznaczył, że choć świat jest zaskoczony działaniami Donalda Trumpa względem Ukrainy, to część krajów ostrzegała i zwracała na to uwagę jeszcze podczas trwającej kampanii Trumpa w USA – To, że świat jest zaskoczony korektą, to znaczy, że nie wszyscy słuchali, co nowa administracja zapowiadała od pierwszych dni – zaznaczył.
Niespodziewanie podczas przemówienia Tusk odniósł się także do ostatniej wypowiedzi poseł PiS Teresy Pamuły. – Mam nadzieję, że to było przejęzyczenie – powiedział. Premier wyraził swoje zaskoczenie, że ktokolwiek w Polsce mógłby myśleć, że "Zełenski jest dyktatorem", a działania Putina i jego narracja ws. wojny z Ukrainą "nie są niczym złym".
Silna, zjednoczona Europa pokona Rosję
– Będziemy pilnowali interesu Polski i Europy. Jest iluzją, że Rosjanie, Amerykanie czekają z otwartymi ramionami, żeby Europa w tej czy innej postaci usiadła przy stole negocjacyjnym. Nie można wykluczyć (...), że pozycja Europy będzie trudniejsza, ale musimy razem pracować, cała Europa jest gotowa razem pracować i tłumaczyć naszym największym partnerom, w tym USA jak to jest ważne z punktu widzenia stabilności i przyszłego pokoju, aby Europa była zaangażowana w proces pokojowy na Ukrainie – tłumaczył Donald Tusk.
Premier podkreślił również, jak ważne jest zacieśnianie relacji między przywódcami europejskimi w obrębie sojuszu NATO. – Rosja będzie bezradna wobec zjednoczonej Europy, wtedy, kiedy zjednoczymy wysiłki także na rzecz mądrego zbrojenia – podkreślił znaczenie sojuszu transatlantyckiego Tusk.
Szef rządu przekazał również, że Komisja Europejska zdecydowała się także na rozluźnienie wielu regulacji oraz, żę nastąpił "przełom w myśleniu Unii Europejskiej" w kwestii przekazania środków na zbrojenie. – Pieniądze europejskie będą przeznaczone na zdolności obronne w obszarze obrony powietrznej, systemów artylerii, amunicji, rakiet, dronów.
Tusk podsumował swoje wystąpienie, podkreślając, że "zadaniem Polski jest pilnowanie własnej granicy, która jest jednocześnie wschodnią flanką NATO i granicą UE".
Zobacz także
