Jacek Żakowski o decyzji sądu w sprawie Beaty Sawickiej: Z sali sądowej Mariusz Kamiński powinien wyjść w kajdanach. A obok niego Zbigniew Ziobro.
Jacek Żakowski o decyzji sądu w sprawie Beaty Sawickiej: Z sali sądowej Mariusz Kamiński powinien wyjść w kajdanach. A obok niego Zbigniew Ziobro. Fot. Bartlomiej Barczyk / Agencja Gazeta
Reklama.
Wyrok uniewinniający Beatę Sawicką z wiadomych powodów nie spodobał się ani byłemu szefowi CBA - Mariuszowi Kamińskiemu. Takim obrotem sprawy rozczarowany jest także były minister sprawiedliwości w rządzie PiS, dziś lider Solidarnej Polski, Zbigniew Ziobro. Obaj przekonują, że uniewinnienie Sawickiej kłóci się z "elementarnym poczuciem sprawiedliwości i przyzwoitości".
Jacek Żakowski na łamach "Gazety Wyborczej" przyznaje, że nie może dochodzić do sytuacji, gdy wymiar sprawiedliwości w celu zaprowadzenia sprawiedliwości działa niesprawiedliwie. Zdaniem dziennikarza to za uchybienia, jakich dopuściła się CBA powinien odpowiedzieć zarówno Kamiński, jak i Ziobro.
Jacek Żakowski
na łamach "Gazety Wyborczej"

Żeby piątkowy wyrok był zgodny z "elementarnym poczuciem sprawiedliwości i przyzwoitości" - czego słusznie domaga się Kamiński - z sali, w której uniewinniono Sawicką i Wądołowskiego (były burmistrz Helu przyp. red.), były szef CBA powinien wyjść w kajdanach. A obok niego powinien iść Zbigniew Ziobro, który - jak mówi agent Tomek- szczegółowo znał i zatwierdzał wszystkie nielegalne działania CBA. CZYTAJ WIĘCEJ


Jacek Żakowski tłumaczy, że państwo prawa powinno przestrzegać określonych procedur, a nie działać opresyjnie. W przekonaniu dziennikarza trudno dziś z całym przekonaniem stwierdzić, jakie były motywacje osób odpowiedzialnych za te nadużycia CBA. Nie pozostawia jednak wątpliwości fakt, że "procedury służą temu, żeby władza kierowana fałszywymi wizjami nie szkodziła ludziom i nie krzywdziła ich". Dziennikarz przekonuje, że nie chce wieloletnich wyroków dla Kamińskiego czy Ziobry, wystarczy, by "do kryminału trafili choć na miesiąc", co może skłonić przedstawicieli następnej władzy, by dwa razy zastanowili się, zanim zaczną łamać procedury.
Zgoła odmiennego zdania jest lider PiS Jarosław Kaczyński. Jak pisaliśmy w naTemat, prezes wyroku sądu w sprawie Sawickiej nie zaakceptuje. – Ja mam tutaj całkowicie i radykalnie odmienne zdanie i inne sądy też miały inne zdanie. Próbuje się sparaliżować państwo, żeby można było brać łapówki, żeby korupcja mogła kwitnąć – mówił. On sam nie ma żadnych wątpliwości, że Sawicka łapówkę wzięła.