
Uniewinnienie Beaty Sawickiej zaktywizowało polityków, którzy byli największymi orędownikami ukarania jej za korupcję. Zbigniew Ziobro w Radiu Zet stwierdził, że wyrok w tej sprawie jest absurdalny, a cała ta sprawa to jeden wielki "spektakl oskarżeń" i akcja polityczna. Wtórował mu Mariusz Kamiński na antenie TVN 24, który zapowiedział, że tak tej sprawy nie powinno się zostawiać. – Nie można stosować różnych kruczków prawnych, by unieważnić materiał dowodowy – mówił były szef CBA.
To jest chałtura, kompletny brak profesjonalizmu. Później się nie dziwiłem, bo jeśli zatrudnia się lowelasów do pracy w CBA, to później takie są tego wyniki. To jest wstyd. To jest naprawdę wstyd. CZYTAJ WIĘCEJ
Były szef CBA skomentował niedawne wypowiedzi Kazimierza Marcinkiewicza. Zdaniem Kamińskiego określenie lowelas równie dobrze pasuje do byłego premiera, co do agenta Tomka. – Nie chcę być okrutny, ale Kazimierz Marcinkiewicz nie powinien mówić o sprawach, na których się nie zna. Nie ma pojęcia, jak działało CBA. Takie inwektywy mogłyby jego dotyczyć – skwitował Kamiński.
