Z plecakiem "wojennym" z Biedronki jest problem. Przed tym elementem przestrzegają władze

Jak już informowaliśmy w poniedziałek, Biedronka wprowadziła do swojej oferty wspomniany plecak, który spotkał się z dużym zainteresowaniem. Choć to nie jest produkt stricte wojenny, jego zawartość może być przydatna.

Plecak dostępny w Biedronce wydaje się być czymś więcej niż zwykłym produktem turystycznym. Ma 35 l. pojemności i dostępny jest w dwóch wariantach kolorystycznych – czarnym i moro. Za 129 złotych dostajemy przydatny zestaw, który może pomóc w kryzysowej sytuacji. Oto jego zawartość:

Choć wyposażenie plecaka z Biedronki może okazać się pomocne w różnych sytuacjach, trzeba pamiętać, że rządowe rekomendacje dotyczące plecaków ewakuacyjnych obejmują znacznie szerszy zestaw.

Warto również pamiętać o spakowaniu kserokopii najważniejszych dokumentów, takich jak np. umowa kredytowa czy akt notarialny mieszkania. Dodatkowo opiekunowie zwierząt powinni dorzucić do takiego ekwipunku książeczkę zdrowia psa lub kota oraz zapas karmy.

Z plecakiem z Biedronki jest też inny problem – jedna w wersji jest w kolorze moro. A zgodnie z oficjalnymi wskazówkami zamieszczonymi na rządowej stronie gov.pl w przypadku konfliktu lub poważnego kryzysu cywile powinni unikać ubrań i wyposażenia w kolorach wojskowych.

W poradniku "Bądź gotowy" przygotowanym przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zaleca się, aby nosić spodnie bojówki i ubierać się na cebulkę. Należy unikać odzieży w odcieniach brązowych i zielonych oraz plecaków we wzorze moro, ponieważ można zostać pomylonym z żołnierzem.

Tutaj jest pełna treść tego poradnika:

Podkreślmy, że wojna Rosji z Ukrainą trwa już ponad trzy lata, a obawy związane z agresywnymi działaniami Putina nie ustają. Ostatnio sytuacja staje się coraz bardziej napięta, szczególnie w obliczu rosnących doniesień o potencjalnych zagrożeniach, które mogą dotknąć także Polskę.