5 kosmetyków z apteki za grosze. Wracam do nich, gdy oszczędzam
5 kosmetyków z apteki za grosze. Wracam do nich, gdy oszczędzam Fot. 123 rf/zdjęcie seryjne/Montaż:naTemat.pl
Reklama.

5 kosmetyków z apteki za grosze. Wracam do nich, gdy oszczędzam

Każdy z tych kosmetyków to prawdziwa perełka za grosze. Pokazują, że dobry skład i skuteczność nie muszą iść w parze z wysoką ceną. Jeśli szukasz aptecznych hitów, które nie zrujnują portfela – oto lista, którą warto zapisać.

1. Maski z glinką Ziaja (ok. 3 zł)

logo

Glinkowe maseczki od Ziaji to cudowny ratunek dla skóry. Wersja z zieloną glinką działa nawilżająco i koi suchą oraz normalną cerę. Natomiast szara glinka to hit dla tłustej i trądzikowej skóry – pomaga w walce z niedoskonałościami, oczyszcza i matuje. Idealne na szybkie SPA w domowym zaciszu.

2. Parafinowa maska do rąk Eveline Hand & Nail Therapy (ok. 3 zł)

logo

Zimno, przesuszenie, detergenty? Ta maska uratuje twoje dłonie w kilka minut. Bogata w parafinę, działa jak otulający kompres – intensywnie nawilża, wygładza i chroni skórę. Po użyciu dłonie są jak nowe – miękkie, zadbane i odżywione.

3. Chusteczki do demakijażu Cleanic (ok. 4 zł)

logo

Nie zawsze mam czas i siłę na pełny rytuał oczyszczania, a wtedy ratują mnie chusteczki Cleanic do cery normalnej i mieszanej. Są delikatne, ale skuteczne – świetnie radzą sobie z makijażem, nie podrażniają i zostawiają skórę odświeżoną. Idealne na wyjazdy, do torebki czy na leniwe wieczory.

4. Ziaja GdanSkin, krem do rąk nawadniający, 50 ml (ok. 5 zł)

logo

Zimowy must-have. Ten krem to intensywna dawka nawilżenia dla spierzchniętych dłoni. Bogata formuła sprawia, że szybko regeneruje skórę, a przy tym nie zostawia tłustej warstwy. Pachnie cudownie, wchłania się błyskawicznie i kosztuje grosze – czego chcieć więcej?

5. Pasta cynkowa z kwasem salicylowym (Pasta Lassara, Hasco) (ok. 5 zł)

logo

Tego cuda nie trzeba przedstawiać! Ta klasyczna pasta cynkowa to najlepszy budżetowy hit na wszelkie niespodzianki skórne. Wysusza pryszcze, koi podrażnienia i przyspiesza gojenie. Niezastąpiona dla problematycznej skóry – zawsze mam ją w kosmetyczce na czarną godzinę. A raczej na noc, bo najlepiej nałożyć ją wtedy.