
To jedna najbardziej wyczekiwanych premier w tym roku. Już 23 maja w kinach ma się pojawić film "Mission: Impossible – The Final Reckoning", więc finałowa misja Ethana Hunta zbliża się wielkimi krokami. Na youtubowym kanale Paramount Pictures pojawił się zwiastun produkcji. W niecałe 24 godziny obejrzano go ponad 7 mln razy.
"Mission: Impossible – The Final Reckoning" najdroższym filmem serii
Za kamerą ósmej części stanął weteran serii Christopher McQuarrie, który napisał też scenariusz. Oprócz Toma Cruisa wystąpią także: Hayley Atwell, Ving Rhames, Simon Pegg, Vanessa Kirby i Angela Bassett. Dodajmy, że to jeden z najdroższych filmów w historii. Mówi się, że ostatnie widowisko "Mission: Impossible" kosztowało aż 400 mln dolarów.
Ta kwota robi wrażenie. Jednak zespół odpowiadający za realizację produkcji mierzył się z wieloma trudnościami w ostatnich latach. W branży pojawiły się głosy, że po słabo przyjętej "siódemce" już w trakcie prac nad "ósemką" trzeba było zmieniać fabułę. Ponadto problemów przysporzyło nadejście pandemii. Opóźnienia nastąpiły w też w związku ze strajkiem aktorów i scenarzystów. To wszystko spowodowało, że budżet produkcji "wyrwał się spod kontroli".
Wielu sympatyków kina akcji z niecierpliwością czeka jednak na kolejną misję Hunta. W tej roli Tom Cruise robi niesamowite rzeczy. Wspomniał o tym sam Simon Pegg, który wciela się Benji'ego Dunna. W rozmowie z serwisem ScreenRant opowiedział o scenach kręconych w Arktyce oraz RPA. Okazuje się, że Cruise wiele ekstremalnych wyczynów robił sam.
– Ludzie pytają: "Czy on jest szalony?". Ale nie. Jest niewiarygodnie skupiony i niesamowicie ostrożny, jeśli chodzi o te wyczyny kaskaderskie. Przeprowadza próby i trenuje, ale robi to, ponieważ tak bardzo zależy mu na kinowym doświadczeniu widzów, że dosłownie zaryzykuje życie. Co wciąż robi i oglądanie tego było o wiele bardziej inspirujące – powiedział aktor i dodał na koniec, że żegnał się Cruise'em już kilka razy, nie wiedząc, czy po kolejnym wyczynie jeszcze go zobaczy.
Zobacz także