Oszustwo "na historię pojazdu". Na czym polega?
Oszustwo "na historię pojazdu". Jak złodzieje wyłudzają pieniądze? Fot. Tim Samuel / Pexels

Sprzedawcy samochodów – zarówno prywatni, jak i zawodowi – muszą mieć się na baczności, bo oszuści wpadli na przebiegły sposób wyłudzania pieniędzy. Jego ofiarami mogły paść już miliony osób w całej Europie. Na czym polega oszustwo "na historię pojazdu" i jak się przed nim chronić?

REKLAMA

Oszustwo wykryła znana firma CARFAX, która zajmuje się dostarczaniem raportów o historii używanych samochodów z wiarygodnych oraz certyfikowanych źródeł. I teraz przed nim ostrzega. Okazuje się, że przestępcy działają w podobny, ale przewrotny sposób.

Tzn. tworzą fałszywe strony internetowe udające profesjonalne firmy, które wysyłają fikcyjne raporty o naszym aucie. Wszystko po to, by wyłudzić dane osobowe i oczywiście ukraść pieniądze. Skala tego procederu ma być ogromna i obejmować całą Europę. – Oszuści są obecnie szczególnie aktywni we Włoszech, w Niemczech i innych krajach europejskich, a także w Ameryce Północnej i Australii. To oszustwo na skalę globalną – wyjaśnia w materiale prasowym Johannes Loose, szef marketingu CARFAX, który odkrył ten proceder.

Ślady oszustów prowadzą do Europy Wschodniej, głównie do Rumunii i Bułgarii. Jednak istnieją również przesłanki, że pochodzą z Litwy, a nawet Pakistanu. Na czym ten scam właściwie polega?

Oszustwo "na historię pojazdu". Jak to działa krok po kroku?

  1. Wyszukanie ofiary – oszuści przeczesują internetowe portale i strony z ogłoszeniami moto (np. z używanymi samochodami) w poszukiwaniu ofert od osób prywatnych sprzedających pojazdy.
  2. Kontakt i wzbudzenie zaufania – oszust kontaktuje się ze sprzedającym, podając się za osobę bardzo zainteresowaną zakupem samochodu. Aby uśpić czujność sprzedającego, od razu akceptuje podaną cenę, nawet nie próbuje się targować.
  3. Prośba o historię pojazdu – po wstępnym wyrażeniu chęci zakupu oszust informuje sprzedającego, że przed finalizacją transakcji potrzebuje uzyskać raport historii pojazdu.
  4. Fałszywy link – rzekomy nabywca wysyła sprzedającemu link do konkretnej strony internetowej, rzekomo renomowanego dostawcy raportów historii pojazdów. W rzeczywistości jest to strona stworzona lub kontrolowana przez oszustów.
  5. Presja na sprzedawcy – oszust tłumaczy, że raport z tej konkretnej strony może zakupić tylko właściciel pojazdu, co ma skłonić sprzedającego do samodzielnego dokonania zakupu na wskazanej witrynie.
  6. Kupno raportu – sprzedający, licząc na szybką i bezproblemową sprzedaż samochodu w dobrej cenie, wchodzi na podlinkowaną stronę i płaci za przygotowanie raportu historii pojazdu. Kwoty te wahają się zazwyczaj od 85 do 257 zł (20-60 euro).
  7. Otrzymanie fałszywego raportu – po dokonaniu płatności sprzedający otrzymuje dokument, który jest bezwartościowy. Zawiera szczątkowe lub całkowicie zmyślone informacje o historii swojego auta.
  8. Kupujący "znika" – gdy tylko oszuści otrzymają pieniądze za fałszywy raport, kontakt z potencjalnym nabywcą natychmiast się urywa. Telefon milknie, a na wiadomości nikt już nie odpowiada.

Sprzedający zostaje z bezwartościowym dokumentem, traci pieniądze i dane. I nadal musi szukać kupca na swój samochód.

Z kolei oszuści działają dalej i tylko co jakiś czas zamykają strony, gdy zostają nakryci na gorącym uczynku. Po chwili jednak uruchamiają nowe. Mało kto zgłasza też na policję to, że stracił stosunkowo niewielką kwotę. Zresztą i tak nikt nie zająłby się taką sprawą.

Jednak jeśli przemnożymy te parę złotych przez miliony sprzedających auta na całym świecie, to robi się z tego całkiem zawrotna suma. Carfax już współpracuje z organami ścigania i portalami sprzedażowymi, jednak to trochę jak walka z Hydrą. Warto więc przygotować się na takie zagrożenie.

Jak uchronić się przed oszustwem "na historię pojazdu"?

  1. Zachować szczególną ostrożność – to, co powinniśmy robić zawsze w internecie. Gdy potencjalny kupiec od razu zgadza się na cenę, a jedynym warunkiem jest uzyskanie raportu z jednego, nieznanego źródła, z to powinna nam się zapalić czerwona lampka.
  2. Nie klikać w linki do stron z raportami historii pojazdu podsyłane przez rzekomych kupujących. Szczególnie wtedy, gdy zupełnie nie kojarzymy takiej strony, ma dziwny adres URL lub nic o niej nie ma w internecie.
  3. Samodzielnie wybierać renomowanych i sprawdzonych dostawców raportów historii pojazdu – poza CARFAX-em jest jeszcze rządowa "Historia pojazdu", a także inne serwisy m.in. AutoDNA, carVertical, Autobaza, VIN-INFO itd.

Pamiętajmy, że uczciwy kupujący zazwyczaj zaakceptuje raport z wiarygodnego, znanego źródła. Nie będzie się o to kłócił i wciskał nam swoich linków.

Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!