Poparcie dla Trzaskowskiego. Dr Strzałkowska uderza w Zandberga
Adrian Zandberg Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER

"Adrian Zandberg składa nas w ofierze. Tak może zrobić tylko ktoś, kto jest w pozycji władzy, uprzywilejowania i realnie nie zaznał strachu przed prześladowaniem" – stwierdziła dr Anna Strzałkowska z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Gdańskiego. W swoim wpisie wyjaśniła, o co realnie chodzi z przekazywaniem poparcia dla Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze wyborów prezydenckich.

REKLAMA

"Jestem wstrząśnięta" – zaczyna krótko swój wpis dr Anna Strzałkowska. I od razu wyjaśnia, że przeczytała w "Gazecie Wyborczej" tekst Wojciecha Karpieszuka, w którym wyborcy Adriana Zandberga mówili wprost, dlaczego nie pójdą zagłosować w drugiej turze wyborów prezydenckich.

Strzałkowska zaznacza, że obejrzała też wywiady, w których Zandberg uzasadniał brak poparcia dla Rafała Trzaskowskiego w decydującym starciu o prezydenturę z Karolem Nawrockim.

"O ile mogę zrozumieć tych młodych, którzy mówią, że im się nie podoba żaden kandydat, a Trzaskowski jest dla nich mało autentyczny, że są sfrustrowani i odechciało się im głosować, o tyle nie rozumiem lidera partii lewicowej, która na sztandarach niesie postulaty równości osób LGBT+ i właśnie odwraca się plecami do naszej społeczności" – podkreśla autorka.

Adrian Zandberg składa nas w ofierze. Tak może zrobić tylko ktoś, kto jest w pozycji władzy, uprzywilejowania i realnie nie zaznał strachu przed prześladowaniem. Nie żyjemy w tym samym świecie. To wystawienie nas na największe niebezpieczeństwo, na powrót do władzy tych, którzy mówili, że nie jesteśmy ludźmi, którzy nasyłali na nas policję, którzy uruchamiali całą machinę państwa przeciwko nam. Mogę o tym ja i moi przyjaciele opowiedzieć. Nie żyjemy w tym samym świecie, bo dla Pana, Panie Adrianie, to budowanie struktur partyjnych, a dla nas te wybory to walka o życie, o bezpieczeństwo naszych dzieci, o podstawowe prawa, gdy chorujemy, gdy umieramy, kiedy nasze dzieci doświadczają przemocy.

Dr Anna Strzałkowska

Strzałkowska zaapelowała do Zandberga o spotkanie. "Opowiem Panu o tęczowych rodzinach, o osobach transpłciowych i ich rodzicach, o naszym świecie, w którym fizyczne bezpieczeństwo jest najważniejsze; w którym potrzebujemy najbardziej podstawowych praw – związków partnerskich, ustawy o uzgodnieniu płci, ochrony przed mową nienawiści. I ostatnie: Drodzy młodzi, jeśli jesteście przyjaciółmi społeczności queer, to zróbcie to dla Waszych bliskich Osób - zagłosujcie na Rafała Trzaskowskiego" – dodała na koniec.

Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!