
W sieci zawrzało po tym, jak poseł PiS Dariusz Matecki udostępnił nagranie młodej kobiety, sugerując, że mówi ona o trudnościach ze znalezieniem pracy w Polsce. Szybko okazało się, że filmik dotyczy zupełnie innej rzeczywistości – życia w Barcelonie. Influencerka Natalia Madej nie kryje oburzenia: jej wypowiedź została wyrwana z kontekstu i bez jej zgody wpleciona w przedwyborczą narrację opozycyjnej partii. – Moja twarz świeci przy jakichś narracjach pisowskich – komentuje ostro.
Natalia Madej (@nataliaadaily) to młoda twórczyni internetowa mieszkająca w Hiszpanii, która relacjonuje w sieci swoje codzienne życie w Barcelonie. Na TikToku obserwują ją 194 tysiące osób, a na Instagramie – 28 tysięcy. Jej treści nie mają nic wspólnego z polityką, a mimo to znalazła się w samym środku politycznej burzy – bez swojej zgody i wbrew własnym przekonaniom.
Dariusz Matecki wykorzystał filmik Natalii Madej. "Nie podpisuję się pod tą partią"
"Ważny temat. Zobaczcie, co Tusk zrobił z rynkiem pracy dla młodych przez ostatnie półtora roku. O tym będą te wybory. O przywróceniu godności Polakom" – napisano 26 maja na anonimowym koncie na X pod filmikiem Natalii Madej, w którym influencerka mówi o szukaniu pracy, sugerując, że odnosi się ona do sytuacji w Polsce, i powiązano ją z krytyką Rafała Trzaskowskiego oraz poparciem dla Karola Nawrockiego.
"Wpis z nagraniem został już jednak skasowany – podobnie jak całe konto. Nie zachowały się archiwalne wersje posta. Ten ruch może jednak dowodzić, że cytowany wyżej post powstał w określonym celu, a gdy ujawniono manipulację, profil usunięto. Śladami po publikacji są jednak zrzut ekranu oraz wyniki wyszukiwania w przeglądarce Google" – pisze portal Konkret24.
Tego samego dnia post udostępnił polityk Suwerennej Polski, poseł PiS Dariusz Matecki. "Musimy przywrócić godność Polakom i odbudować przyszłość dla młodych! Tusk niszczy szansę kolejnego młodego pokolenia" – skomentował, dodając hasztag #ByleNieTrzaskowski.
26 maja Madej opublikowała na TikToku emocjonalne nagranie, w którym poinformowała, że jej wizerunek został wykorzystany do szerzenia politycznego przekazu. W tle nagrania widnieje zrzut ekranu posta posła Dariusza Mateckiego.
– Nie myślałam, że dojdzie do czegoś takiego, ale aktualnie mój wizerunek i mój filmik jest nagrywany do narracji propagandowej polityków PiS-u. W moim filmiku mówię o szukaniu pracy w Barcelonie i o tym, jakie to jest ciężkie dla obcokrajowca – powiedziała.
– A teraz filmik jest podłożony pod narrację, że w Polsce jest ciężko znaleźć pracę i to dzięki albo przez Trzaskowskiego, więc politycy pisowscy sobie znaleźli mój filmik i parę innych filmików, które może są z Polski, bo ich nie widziałam i nie zamierzam oglądać tego posta, ale najgorsze jest to, że moja twarz świeci przy jakichś narracjach pisowskich – kontynuowała influencerka.
– (...) Jestem tak wk*****, bo nigdy nie myślałam, że do czegoś takiego dojdzie. I nie zgadzam się na to, nie podpisuję się pod tą partią i pod taką narracją. Więc błagam kochani, jeżeli widzicie ten filmik, to wiedzcie, że ja nie mam z tym nic wspólnego. (...) Błagam was, zgłaszajcie, piszcie komentarze, bo ja jestem bezsilna i nie chcę mieć z tym nic wspólnego – zaapelowała Natalia Madej.
Natalia Madej udostępniła swój komentarz także na Instagramie. Jak wyjaśniła, o nieautoryzowanym wykorzystaniu swojego wideo dowiedziała się od jednej z obserwatorek. "Nie mam słów. Dziewczyna mi podesłała linka. Używają mojej wypowiedzi o Barcelonie do politycznego g*" – napisała w relacji.
Natalia Madej opowiadała o szukaniu pracy w... Barcelonie
Jak ustalił portal Konkret24, filmik, który pojawił się w poście Mateckiego, został opublikowany przez Madej 30 listopada 2024 roku. Opowiadała w nim o trudnościach z szukaniem pracy w swoim miejscu zamieszkania, czyli Barcelonie.
– Absurd z szukaniem pracy teraz jest taki, że ja bardzo chcę pracować. Uważam, że mam zarąbiste doświadczenie i myślę, że wiele ludzi pracujących na stanowiskach, na których ja szukam pracy, no nie ma takiego doświadczenia jak ja – ale co ja mogę zrobić? No wysyłam moje CV gdziekolwiek, gdzie to jest możliwe i gdziekolwiek oferta mi pasuje. Ale ja już nie wiem, co ja mam więcej zrobić, żeby tę pracę znaleźć – mówiła.
– Tyle lat doświadczenia, studia, magisterka za granicą. Ale z drugiej strony, widzę te wszystkie fajne oferty i zastanawiam się, kto tam dostaje pracę, bo skoro ja aplikuję już kolejny raz i to też nie jest pierwszy raz, kiedy ja szukam pracy i dalej jest ten sam problem – to zastanawiam się, czy ze mną jest coś nie tak, czy po prostu na te stanowiska wybierają ludzi naprawdę z 20-letnim doświadczeniem i z firmami w CV typu, nie wiem, Adidas, Nike i tak dalej. Bo ja już nie mam pomysłu, co ja mogę więcej zrobić – kontynuowała.
W filmie nie pada informacja, że chodzi o Hiszpanię, co później sama przyznała influencerka. – Nawet nie zorientowałam się, że nie zaznaczyłam, że chodzi o Barcelonę, bo prowadząc konto o moim życiu w tym mieście, często nie podkreślam tego na każdym kroku, bo zakładam, że większość osób, które natrafi na moje treści, już kojarzy, że mieszkam za granicą – tłumaczyła w rozmowie z Konkret24.
Pod postem Mateckiego pojawiły się liczne komentarze zarzucające posłowi PiS dezinformację. Wpis został już skasowany.
Zobacz także
