Reklama.
"Ten Borowiak ku...s podniesie łapę czy przyp...lić?" – tak o partyjnym koledze w trakcie posiedzenia komisji infrastruktury wyraził się lider podkarpackiego PO Zbigniew Rynasiewicz. Najwyraźniej założył, że zasłonięcie mikrofonu wystarczy, ale wulgaryzmy usłyszała cała sala. Ewa Kopacz zapowiedziała, że sprawą zajmie się sejmowa komisji etyki.