Stopa wystająca spod kołdry coś znaczy. Oto, dlaczego tak robisz
Stopa wystająca spod kołdry coś znaczy. Oto, dlaczego tak robisz Fot. Pexels

Znasz to uczucie, gdy w nocy niespodziewanie "odkrywasz" jedną stopę spod kołdry, choć na początku chciałeś się cieplutko otulić? Albo zupełnie wystawiasz gołą stopę poza krawędź łóżka? Wiele osób robi to nieświadomie – niby drobny nawyk, a jednak kryje się za tym coś więcej niż przypadek czy kaprys. Zbadali to naukowcy.

REKLAMA

Okazuje się, że nocne "odkrywanie" stopy to mechanizm, który pomaga naszemu organizmowi regulować temperaturę ciała. Prof. Natalie Dautovich z Uniwersytetu w Alabamie wyjaśnił, że to właśnie stopy pełnią ważną rolę w termoregulacji, dzięki swojej unikalnej strukturze naczyniowej, zwanej zespoleniami tętniczo-żylnymi.

Te specjalne połączenia umożliwiają szybkie oddawanie ciepła, co przekłada się na ochłodzenie całego organizmu.

To zjawisko ma znaczenie dla naszego snu. Badania przeprowadzone przez University of Pittsburgh School of Medicine pokazują, że obniżenie temperatury ciała sprzyja zasypianiu i poprawia jakość odpoczynku.

W praktyce oznacza to, że jeśli temperatura naszego ciała spada, szybciej zapadamy w sen i śpimy głębiej. Co więcej, otoczenie o niższej temperaturze – typowe zwłaszcza w zimie – pomaga nam spać nawet o godzinę dłużej niż latem.

Z kolei zespół badaczy z Harvard Medical School zwraca uwagę, że ochładzanie się organizmu podczas snu ma również wymiar energetyczny.

Sen w chłodzie – lepsza regeneracja

Organizm nie musi zużywać tyle energii na produkcję ciepła, a niższa temperatura sprzyja naturalnemu poczuciu senności. To połączenie sprawia, że nocne "odkrywanie" stopy to nie tylko odruch, ale skuteczny sposób na utrzymanie właściwych warunków do regeneracji.

Czyli następnym razem, gdy w nocy zauważysz wystającą stopę spod kołdry, nie krytykuj się za "dziwactwo". To twój organizm w inteligentny sposób dba o to, byś mógł się wyspać i czuć świeżo następnego dnia.

Ten prosty, niemalże intuicyjny nawyk jest dowodem na to, jak doskonale nasze ciało zna swoje potrzeby – nawet jeśli my sami nie zdajemy sobie z nich sprawy.