Hiszpański Pióropusz nadciąga do Polski. Z nieba za chwilę poleje się żar
Do Polski nadciąga tzw. Hiszpański Pióropusz. To zwiastun upałów Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Wyborcza.pl

Długi weekend w Polsce rozpoczął się od umiarkowanych temperatur. Jednak już wkrótce czeka nas prawdziwa fala gorąca. Nadciąga tzw. Hiszpański Pióropusz – zjawisko, które przyniesie upały sięgające nawet 36°C.

REKLAMA

Zgodnie z prognozą IMGW piątek 20 czerwca przynosi spokojną, umiarkowaną pogodę. Termometry wskazują od około 17°C na północnym wschodzie, przez 21–22°C w centrum i na południu, do 23°C na zachodzie. W północno-wschodnich regionach możliwe są przelotne opady deszczu.

Jak informuje TVN Meteo, w kolejnych dniach nad Europą Środkową umocni się wyż atmosferyczny, który sprowadzi do Polski klin bardzo ciepłego powietrza znad Afryki Północnej. To zjawisko nazywane jest potocznie Hiszpańskim Pióropuszem.

W niedzielę i poniedziałek sięgnie również naszego kraju. Wraz z nim napłynie gorące i wilgotne powietrze zwrotnikowe, które może przynieść burze, szczególnie w godzinach popołudniowych i wieczornych.

logo
Czeka nas fala upałów. Szok, ile pokażą termometry. Fot. IMGW

Hiszpański Pióropusz wkracza do Polski. Czeka nas fala gorąca

Największy upał czeka nas w niedzielę i poniedziałek. Prognozy wskazują, że Hiszpański Pióropusz sprawi, iż temperatura może przekroczyć 30°C. W wielu miejscach możliwe są 32–33°C w niedzielę i nawet 34–36°C w poniedziałek – szczególnie w zachodnich rejonach Polski.

Należy jednak pamiętać, że to prognoza orientacyjna, a pogoda może się szybko zmienić. Jak zaznacza TVN Meteo, "to, czy temperatura maksymalna poszybuje tak wysoko, zależy od wielu czynników, w tym tego, czy w danym miejscu wystąpi burza, która skutecznie obniży temperaturę".

Sobota 21 czerwca zapowiada się natomiast stosunkowo spokojnie. Temperatura wyniesie od 22°C na Suwalszczyźnie, przez 24–25°C w centrum, do 28°C na zachodzie. Wiatr na wschodzie będzie umiarkowany, północno-zachodni, natomiast na zachodzie słaby i zmienny.

Po upałach w niedzielę i poniedziałek, we wtorek czeka nas zmiana pogody. Pojawi się zachmurzenie, a na wschodzie możliwe będą przelotne opady deszczu i burze. Temperatury będą już niższe: od 21–22°C na północy, przez 23–24°C w centrum i na południowym zachodzie, do 26–27°C na Podkarpaciu.