Tak wzrosły opłaty za parkowanie nad polskim morzem. Nie opłaca się wjeżdżać do centrum

Opłaty za parkowanie w centrum miast nie mają na celu jedynie zwiększania dochodów do budżetu. Przede wszystkim mają odstraszyć kierowców od blokowania miejsc przez wiele godzin lub dni. Utrudniają w ten sposób życie nie tylko innym mieszkańcom, ale i turystom.

Jest to ważne szczególnie w kurortach takich jak Sopot, gdzie walka o jak najbliższy dostęp do morza, jest latem zaciekła, a miejsca jest malutko. W przeciwieństwie do wielu innych miast opłaty teraz obowiązują tam także w weekendy. Ile wynoszą?

Dla osób, które nie posiadają Karty Sopockiej, czyli po prostu dla przyjezdnych i turystów, koszty postoju w strefie płatnej (obowiązującej w godz. 9:00-22:00 przez cały tydzień) znacznie wzrosły. Oto nowy cennik:

Oznacza to, że np. za trzygodzinny postój w strefie zapłacimy łącznie 24,90 zł (6,90+8,20+9,80). Warto również pamiętać o mandatach za brak biletu parkingowego. Nowa opłata dodatkowa to 300 zł. Jeśli jednak uregulujemy ją w ciągu 7 dni, kara zostanie zmniejszona do 200 zł.

Miasto wprowadziło znaczące udogodnienia dla sopocian. Posiadacze Karty Sopockiej mogą liczyć na ogromną, bo 71 proc. ulgę. Pierwsza godzina postoju dla mieszkańca: zaledwie 2 zł. Z tej promocyjnej stawki można skorzystać dwa razy w ciągu jednego dnia (dotychczas tylko raz).

Dodatkowo obniżono cenę miesięcznego abonamentu typu "M" dla mieszkańców strefy ze 115 zł do 100 zł. Zmiany dotknęły też abonament "N" dla osób z niepełnosprawnościami, który potaniał o połowę i kosztuje teraz 5 zł za 30 dni.

Kolejną ważną zmianą jest ujednolicenie stref. Dwie dotychczas sezonowe podstrefy zostały włączone do stref całorocznych. Opłaty są wszędzie takie same i obowiązują w godzinach 9:00-22:00 przez cały rok na poniższych obszarach:

>> Link do mapki na Google Maps.

Władze miasta tłumaczą, że głównym powodem podwyżek jest fakt, że stawki nie były waloryzowane od początku 2023 roku i są bezpośrednio zależne od rosnącego minimalnego wynagrodzenia.

– Chcemy też zwiększyć rotację aut na miejscach do parkowania. Nowe stawki pozwolą nam zaproponować korzystniejsze warunki i stawki dla mieszkańców – mówił Michał Banacki, wiceprezydent Sopotu. 

Dla przyjezdnych najlepszą strategią jest pozostawienie samochodu poza granicami Strefy Płatnego Parkowania. Poszukiwanie darmowego miejsca w dalszych dzielnicach, jak Kamienny Potok czy w górnej części miasta, i pokonanie reszty trasy pieszo wychodzi po prostu najkorzystniej finansowo.

Jeżeli jednak zależy nam na postoju w ścisłym centrum Sopotu, to należy pamiętać, że wszystkie podstrefy (A, B i C) mają takie same (wysokie) stawki. W takiej sytuacji pierwsze wolne lub najbliższe od atrakcji stanowisko w strefie będzie tym najlepszym.