
Polskę czekają trudne dni – nadciąga niż genueński, a wraz z nim intensywne opady, burze i gwałtowne wzrosty poziomu wód. IMGW wydał serię ostrzeżeń hydrologicznych i meteorologicznych dla niemal całego kraju. Służby apelują: nie lekceważcie alertów, przygotujcie się na możliwe zagrożenia.
W poniedziałek 7 lipca wydano ostrzeżenia hydrologiczne dla południowo-wschodniej Polski. Alerty obejmują m.in. dolinę Wisły (od ujścia Przemszy w Małopolsce po ujście Narwi na Mazowszu) oraz Bug na odcinku między ujściem Uherki a Huczwy w Lubelskiem. Sytuacja może być groźna także w zlewniach Sanu, Wieprza, Wisłoki, Dunajca, Nidy, Krzny i Raby.
Niż genueński nadchodzi. Seria ostrzeżeń dla Polski
Powodem są prognozowane intensywne burze z ulewami, które mogą prowadzić do nagłych wzrostów stanów wód czy lokalnych podtopień.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że już we wtorek w wielu regionach kraju może dojść do przekroczenia stanów ostrzegawczych na rzekach. Niewykluczone są także podtopienia.
Pomarańczowe alerty mogą objąć m.in. Zalew Szczeciński oraz wybrane zlewnie w województwach: mazowieckim, kujawsko-pomorskim, warmińsko-mazurskim, podlaskim, łódzkim, świętokrzyskim, a także w części Śląska, Opolszczyzny i na odcinku rzeki Ślęzy w Dolnośląskiem.
Niższy – pierwszy stopień zagrożenia – może obowiązywać w województwach: lubelskim, podkarpackim, małopolskim, opolskim, śląskim (z wyłączeniem regionów objętych wyższym stopniem) oraz w części Dolnego Śląska, Wielkopolski, Warmii i Mazur, a także woj. łódzkiego.
Do Polski zbliża się niż genueński
Jeśli chodzi o środę, to sytuacja na rzekach w Polsce może się wyraźnie zaostrzyć. Czerwone – najwyższe w skali – alerty hydrologiczne mogą zostać ogłoszone dla zlewni położonych we wschodniej części województwa śląskiego oraz w zachodniej Małopolsce.
Pomarańczowe ostrzeżenia (II stopnia) mogą objąć m.in. Mazowsze, większą część Małopolski (z wyjątkiem zachodniej części), południe Podlasia, zachodnią część woj. świętokrzyskiego oraz wschodnie rejony woj. łódzkiego. IMGW przewiduje również możliwość wydania ostrzeżeń dla wybranych zlewni w Dolnośląskiem, na Opolszczyźnie, w Wielkopolsce, na Warmii i Mazurach oraz w rejonie Zalewu Szczecińskiego.
Najniższy – pierwszy – stopień zagrożenia może dotyczyć części województw: lubelskiego, podkarpackiego, podlaskiego, warmińsko-mazurskiego, łódzkiego, wielkopolskiego, opolskiego, śląskiego oraz świętokrzyskiego.
Co ważne, jak podały służby, trajektoria niżu genueńskiego nie jest taka sama jak we wrześniu 2024 – kiedy to południe naszego kraju nawiedziły ogromne powodzie. Duże miasta, w tym Kraków już przygotowują się na niebezpieczną pogodę.
"Niż genueński zbliża się do Krakowa. W tym momencie trudno stwierdzić, co nas czeka. Istnieje realne ryzyko, że niż nie tylko przejdzie przez Kraków, ale także zatrzyma się nad miastem na dłużej. Przygotowujemy się na wariant krytyczny" – przekazał w poniedziałek prezydent Krakowa Aleksander Miszalski. Tutaj jest więcej na ten temat.
Niż może utrzymywać się nad Polską do końca tygodnia.
Zobacz także
