Sebastian M. i śmiertelny wypadek na A1. Nowa decyzja prokuratury
Sebastian M. Fot. Policja

Jest akt oskarżenia przeciwko Sebastianowi M. podejrzanemu o spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego na autostradzie A1 we wrześniu 2023 r. Najnowsze informacje w tej sprawie przekazała Prokuratura Okręgowa w Katowicach.

REKLAMA

– 10 lipca prokurator 1 Wydziału Śledczego skierował do Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim akt oskarżenia przeciwko Sebastianowi M., podejrzanemu o spowodowanie we wrześniu 2023 roku wypadku drogowego na autostradzie A1 – potwierdziła prok. Izabela Knapik z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Śmiertelny wypadek na A1

Do tragicznego wypadku doszło 16 września 2023 roku, na autostradzie A1, na wysokości miejscowości Sierosław. Według ustaleń prokuratury Sebastian M. prowadząc samochód z prędkością 250 km/h uderzył w tył Kii. W drugim pojeździe znajdowała się trzyosobowa rodzina – rodzice i 5-letni chłopiec, która wracała do województwa śląskiego z wakacji nad morzem. Wszyscy zginęli.

Sebastian M. po tym zdarzeniu uciekł z Polski. Został zatrzymany dopiero w Zjednoczonych Emiratów Arabskich. 15 maja minister sprawiedliwości Adam Bodnar ogłosił, że władze wyraziły zgodę na ekstradycję Sebastiana M. Sprowadzono go do Polski i wprost z lotniska w Warszawie przetransportowano do jednego z aresztów śledczych na terenie Śląska.  

M. postawiono zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył ogólnikowe wyjaśnienia. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi kara do 8 lat więzienia.

Dodajmy, że Sebastian M. wcześniej udzielił wywiadu na kanale Zbigniewa Stonogi. Mężczyzna uważa się za ofiarę zdarzenia. – Samochód marki Kia na pustej, trzypasmowej autostradzie zajechał mi drogę. Ze skrajnie prawego pasa wjechał na lewy pas, którym się poruszałem – powiedział. To nie zgadza się z ustaleniami służb – to BMW miało uderzyć w tył Kii.