Śmierć ciężarnej Izabeli z Pszczyny. Sąd ogłosił wyrok.
Sprawa Izabeli z Pszczyny. Jest wyrok dla trzech lekarzy. Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Wyborcza.pl

W czwartek 17 lipca Sąd Rejonowy w Pszczynie ogłosił wyrok w sprawie ciężarnej Izabeli, która w 2021 roku zmarła w miejscowym szpitalu w wyniku wstrząsu septycznego. Trzech lekarzy zostało uznanych za winnych.

REKLAMA

Jak informuje Interia, sąd wymierzył lekarzom kary pozbawienia wolności oraz orzekł czasowe zakazy wykonywania zawodu. Wyrok jest nieprawomocny. Prokuratura oskarżyła lekarzy o narażenie Izabeli na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Jednemu z oskarżonych postawiono dodatkowo zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci kobiety.

Sprawa śmierci Izabeli z Pszczyny. Trzech lekarzy skazanych

Rodzina zmarłej twierdziła, że personel medyczny zbyt długo zwlekał z decyzją o zakończeniu ciąży, co według nich przyczyniło się do śmierci 30-latki. Proces ruszył we wrześniu 2024 roku, a tydzień temu strony wygłosiły mowy końcowe.

Krzysztof P., zastępca kierownika Oddziału Ginekologiczno-Położniczego, został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Otrzymał również grzywnę, został zobowiązany do przeprosin pokrzywdzonych oraz otrzymał zakaz wykonywania zawodu lekarza przez cztery lata.

Położnik Michał M. usłyszał wyrok roku i trzech miesięcy pozbawienia wolności oraz zakaz wykonywania zawodu przez sześć lat. Ginekolog Andrzej P. został skazany na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności, również otrzymał zakaz wykonywania zawodu lekarza na sześć lat.

W trakcie procesu oskarżeni nie przyznawali się do winy, a ich obrońcy argumentowali, że medycy działali zgodnie z obowiązującym prawem i standardami medycznymi. Jeden z lekarzy skorzystał z prawa do odmowy składania zeznań.

Sprawa śmierci Izabeli z Pszczyny wstrząsnęła Polską

Śmierć 30-letniej Izabeli w 2021 roku wstrząsnęła Polską. Kobieta trafiła do Szpitala Powiatowego w Pszczynie. Była w 22. tygodniu ciąży, a jej stan zdrowia się pogarszał. Odeszły jej wody płodowe, a lekarze wiedzieli, że płód ma wady letalne. Mimo to nie zdecydowali się na natychmiastowe zakończenie ciąży.

Stan Izabeli gwałtownie się pogarszał, a ona sama wysyłała do rodziny dramatyczne wiadomości, w których pisała, że lekarze czekają, aż płód obumrze. Kilkanaście godzin później kobieta zmarła w wyniku wstrząsu septycznego. Osierociła kilkuletnią córkę.