Matecki kontra Dobrzyński. Rzecznik MSWiA proponuje mu "konsultację fobii".
Matecki znów atakuje. Rzecznik MSWiA zaproponował mu... "konsultację fobii". Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Wyborcza.pl

W środę poseł Dariusz Matecki ponownie poruszył temat, który jakiś czas temu rozpoczął w mediach społecznościowych. Wystosował pytanie do rzecznika Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA). Jacek Dobrzyński odpowiedział mu w ostrych słowami. Zaproponował mu również pewne rozwiązanie.

REKLAMA

Poseł Dariusz Matecki wspiera Ruch Obrony Granic. Jest też jednym z najbardziej aktywnych polityków na platformie X, gdzie regularnie publikuje wpisy dotyczące m.in. migracji w Polsce.

Już wcześniej doszło do ostrej wymiany zdań polityka z rzecznikiem MSWiA, gdzie Matecki został przyłapany na kłamstwie. W tym tygodniu powrócił do sytuacji sprzed kilkunastu dni.

Dariusz Matecki z pytaniem do rzecznika MSWiA

W połowie lipca Matecki opublikował na swoim profilu nagranie, na którym widać kilku mężczyzn siedzących na poboczu drogi. "Kim są ci ludzie? Jak wjechali do Polski?" – pytał koordynatora ds. służb specjalnych, rzecznika MSWiA. Jacek Dobrzyński odpowiedział, że to Słowacy, którzy legalnie przekroczyli granicę.

W środę poseł PiS ponownie odniósł się do tematu, publikując nowy post z ironicznym komentarzem: "To według naszego rządu są Słowacy. Mocno się opalili".

Nie trzeba było długo czekać na nowy komunikat Dobrzyńskiego. Rzecznik MSWiA w mocnych słowach odpowiedział politykowi Prawa i Sprawiedliwości. Ma on wrażenie, że poseł "bez hejtu żyć nie może".

Mocny apel Dobrzyńskiego do posła PiS. Pisze o "konsultacji fobii"

Jacek Dobrzyński wyjaśnił, że mężczyźni widoczni na zdjęciach to nie "Słowacy według rządu", ale według polskiej policji, która ich zatrzymała i sprawdziła.

"Gdyby pan przed wypisywaniem kolejnych fake newsów sprawdzał swoje sensacje u źródeł, co uprzejmie za każdym razem panu doradzam, to by dowiedział się pan, że to faktycznie Słowacy, których w połowie lipca sanoccy policjanci zatrzymali za kradzież przewodów telekomunikacyjnych" – czytamy.

Na koniec Dobrzyński złożył posłowi sugestię. Zaproponował, by ten wyjechał na urlop, gdzie polityk "opali się i odpocznie". I dodał: "A później te fobie skonsultuje medycznie". Podkreślił, że to życzliwa podpowiedź, która może pomóc.