Kontenery PCK znikają z osiedli. Organizacja ma ogromny problem. Co dalej?
To koniec popularnych kontenerów PCK na odzież? Fot. Mateusz Przyborowski

To może być początek końca kontenerów PCK na odzież używaną. Po fali oburzenia na to, że kontenery i teren wokół nich w wielu miejscach wygląda "jak wysypisko śmieci", doszły kolejne problemy. Zarząd główny Polskiego Czerwonego Krzyża poinformował w oświadczeniu o radykalnych decyzjach w kwestii dalszej działalności tego ogólnokrajowego przedsięwzięcia.

REKLAMA

Z pewnością większość Polaków choć raz w życiu widziała kontener na odzież Polskiego Czerwonego Krzyża. Przez lata zgromadziło się ich mnóstwo na polskich osiedlach. Ubrania, które tam trafiały, były sortowane. Niektóre trafiały do ponownej sprzedaży w tzw. lumpeksach, a inne do utylizacji. Dochód z tej akcji wspierał działalność PCK.

Kontenery PCK znikają. Co dalej?

Jednak ludzie coraz częściej zaczęli te kontenery traktować jako śmietniki na tekstylia. Przepełnione pojemniki, porozrzucane wokół nich worki z ubraniami, które się nie zmieściły i mokły później na deszczu, to znajomy widok. Zaczął on drażnić i oburzać wiele osób.

Na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy m.in. z Warmii i Mazur zaczęły znikać wspomniane kontenery. Jak dowiedział się portal olsztyn.com.pl, za tą decyzją stał ówczesny operator, zajmujący się logistyką oraz sprzedażą tekstyliów, czyli firma Wtórpol. Odpadów i śmieci było tak dużo, że koszty utylizacji zaczęły się robić ogromne.

Okazało się, że był to dopiero początek kolejnych zmian w PCK. 31 lipca zarząd organizacji wydał oświadczenie, w którym poinformowano, że firma Wtórpol wypowiedziała umowę o współpracę. Powodem miała być zmiana przepisów, która weszła w życie z początkiem 2025 r., "wpływająca na sposób klasyfikowania i gospodarowania tekstyliami".

"To poważne zagrożenie dla naszej działalności"

Według operatora obecne prawo doprowadziło do "pogorszenia jakości odzieży zbieranej do kontenerów i znacznego wzrostu kosztów jej utylizacji". Polski Czerwony Krzyż zaczyna zwózkę pojemników na odzież i obawia się końca tego projektu.

"Nasza organizacja w przyszłości może nie być już obecna w przestrzeni publicznej w tej formie, a co za tym idzie – odzież zbierana w ten sposób nie będzie już generować środków wspierających nasze programy pomocowe. To poważne zagrożenie dla naszej działalności" – wskazano.

W związku z tą sytuacją PCK "poszukuje nowych rozwiązań, umożliwiających kontynuację prowadzenia zbiórek oraz wykorzystania używanej odzieży".