
W piątek w Krakowie doszło do ataku nożownika. Mężczyzna za cel wybrał taksówkarza. Ugodził go nożem m.in. w szyję. Poszkodowany jest już po operacji. Policja poszukuje sprawcy ataku i podaje nowe informacje o sprawcy.
Policjantom udało się ustalić tożsamość poszukiwanego mężczyzny. Rzeczniczka prasowa małopolskiej policji Katarzyna Cisło poinformowała w sobotę rano, że służby intensywnie działają, aby go zatrzymać. – Ze względu na dobro sprawy nie udzielamy więcej informacji o poszukiwanym – dodała Cisło w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Atak nożownika w Krakowie
Ustalono także, kim jest ranny taksówkarz. To 41-letni obywatel Uzbekistanu. Trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację. Obecnie jego stan jest stabilny. Ofiara dochodzi do siebie w szpitalu, a mundurowi czekają na informację od lekarzy, kiedy będą mogli przeprowadzić z nim czynności, czyli m.in. przesłuchać go.
W międzyczasie funkcjonariusze przesłuchują świadków zdarzenia. – Zabezpieczono mnóstwo dowodów. Samochód jest na naszym parkingu – przekazała podinsp. Katarzyna Cisło.
Przypomnijmy, że dramatyczne sceny rozegrały się w piątek (22 sierpnia) około godziny 17:00 w rejonie Alei Pokoju w Krakowie, w pobliżu Tauron Areny. Taksówka zatrzymała się, a z pojazdu wybiegło dwóch mężczyzn, kierowca i pasażer.
Taksówkarz po chwili zemdlał. Okazało się, że ma rany cięte szyi, przedramienia i ręki. Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia. Od tamtej pory jest poszukiwany przez policję.
Atak nożownika w Chorzowie
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, w piątek doszło też do dramatycznych wydarzeń na ulicach Chorzowa. Około godziny 14:15 na ulicy Siemianowickiej 47-latek zaatakował nożem innego mężczyznę
"Pomimo podjętej reanimacji, poszkodowany zmarł. Sprawca został zatrzymany przez policjantów, a na miejscu prowadzone są czynności procesowe zmierzające do wyjaśnienia okoliczności tego tragicznego zdarzenia" – podano w komunikacie.
Sprawca został aresztowany. Jak podała stacja TVN24, napastnik to mężczyzna w kryzysie bezdomności. – Ludzie dawali mu jedzenie i nie zwracali uwagi na to, że on tam gdzieś coś krzyknie, bo to było bardziej w powietrze, niż personalnie – relacjonował jeden z mieszkańców.
Inna osoba mówiła, że 47-latek miał zabrać nóż z pobliskiego sklepu i wybiec z nim w kierunku ofiary.
Zobacz także
