Magdalena Środa nie wierzy w skuteczność rządowego programu walki z rasizmem.
Magdalena Środa nie wierzy w skuteczność rządowego programu walki z rasizmem. Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta

Prof. Magdalena Środa jest przekonana, że w walce z ksenofobią i rasizmem niewielką tylko poprawę przyniesie ogłoszony przez ministra spraw wewnętrznych program "zero tolerancji i groźba "skinheadzi, idziemy po was!". Zdaniem filozof z Uniwersytetu Warszawskiego znacznie bardziej potrzebna jest edukacja w szkołach, gdzie powinno uczyć się dzieci poszanowania odmienności.

REKLAMA
"Pięknym gestem" nazywa prof. Magdalena Środa obietnicę zwalczenia rasizmu, który coraz mocniej daje o sobie znać w Białymstoku. Na łamach "Gazety Wyborczej" przewiduje jednak, że efekty będą podobne do programu kastracji pedofilów, który kilka lat temu ogłosił Donald Tusk. Zdaniem Środy ważniejsza jest edukacja – w ramach walki z pedofilią już w przedszkolu należy uczyć dzieci, jak rozpoznać "zły dotyk" i jak o tym powiedzieć dorosłym. Także w przypadku rasizmu polska szkoła ma wiele do zrobienia.
prof. Magdalena Środa
filozof, feministka

Jednak na miejscu ministra Sienkiewicza zaraz po wizycie w Białymstoku udałabym się do Ministerstwa Edukacji i przejrzała podręczniki i programy szkolne, by zobaczyć, gdzie naucza się tam tolerancji, współżycia z innymi i zrozumienia problemu "inności" (etnicznej, rasowej, religijnej, seksualnej). (…) Otóż nigdzie. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Według prof. Środy ważną rolę w wykształceniu u młodych ludzi miłości do bliźniego mogą odegrać katecheci, ale nie wywiązują się z tego zadania. A edukacja taka jest potrzebna szczególnie w Polsce, bo jesteśmy najbardziej jednolitym i zamkniętym narodem w Europie.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych postanowiło ukrócić terror, jaki w Białymstoku sieją skinheadzi. To reakcja na podpalenie drzwi mieszkania, w którym mieszkał obywatel Indii. Jednak zorganizowane grupy od dawna sieją postrach w mieście – wcześniej podpalono mieszkanie Czeczeńców na sąsiednim osiedlu, a skini zastraszają drobnych przedsiębiorców.
Cały felieton w "Gazecie Wyborczej"

Czytaj także: