Pilne oświadczenie Ursuli von der Leyen w PE. Ta reakcja mówi wszystko

W porannym komunikacie premier Tusk przekazał, że drony zostały zestrzelone. W trakcie specjalnego posiedzenia Rady Ministrów w tej sprawie mówił:

– Mamy do czynienia najprawdopodobniej z prowokacją na dużą skalę, ale równocześnie jesteśmy w konsultacjach z naszymi sojusznikami.

Głos w sprawie zabrała przewodnicząca KE Ursula Von der Leyen.

W środę Ursula Von der Leyen wygłosiła przemówienie w Parlamencie Europejskim. W orędziu mówiła o stanie Unii. Poinformowała, że doszło do naruszenia polskiej przestrzeni przez około 20 rosyjskich dronów. Szefowa KE podkreśliła, że Europa jest po stronie Polski.

– Wyrażamy pełną solidarność z Polską – zaznaczyła. Po tych słowach w PE rozległy się oklaski na stojąco od niemal wszystkich zgromadzonych.

Ursula von der Leyen powiedziała, że Unia musi inwestować w nadzór satelitarny, odpowiedzieć przy tym na apel bałtyckich przyjaciół i zbudować mur z dronów. – Europa będzie bronić każdego centymetra kwadratowego swojego terytorium – mówiła.

Podczas kolejnego posiedzenia zostanie przedstawiony plan działania. – Większa i silniejsza Unia jest gwarancją bezpieczeństwa dla nas wszystkich – dodała.

"Liczne drony wtargnęły w nocy do polskiej przestrzeni powietrznej i zostały zatrzymane przez polskie i natowskie siły obrony powietrznej" – napisała w serwisie X rzeczniczka prasowa NATO Allison Hart.

I dodała: "Sekretarz generalny Sojuszu pozostaje w ścisłym kontakcie z polskimi władzami".

Na wydarzenia minionej nocy zareagował także prezydent Ukrainy. "Dzisiaj nastąpił kolejny etap eskalacji – rosyjsko-irańskie shahedy działały w przestrzeni powietrznej Polski, w przestrzeni powietrznej NATO. Jeden 'shahed' można by nazwać wypadkiem, ale to co najmniej osiem dronów uderzeniowych wycelowanych w Polskę. Niezwykle niebezpieczny precedens dla Europy" – napisał Wołodymyr Zełenski