
Donald Trump ogłosił w czwartek "zakończenie wojny w Strefie Gazy". W Gabinecie Owalnym mówił o osiągnięciu "wspaniałego przełomu", który według niektórych ludzi "był niemożliwy do osiągnięcia". Dodał też, co dalej z izraelskimi zakładnikami Hamasu.
– Jak wiecie, wczoraj wieczorem osiągnęliśmy przełomowe porozumienie na Bliskim Wschodzie, coś, co według wielu było niemożliwe. Zakończyliśmy wojnę w Strefie Gazy i, co więcej, stworzyliśmy pokój, który moim zdaniem będzie trwały – powiedział Trump.
Świat patrzy, a Trump nagle to ogłosił
W dalszej części przemówienia wspomniał, że negocjatorzy zapewnili uwolnienie wszystkich pozostałych zakładników. Powinno to nastąpić w przyszły poniedziałek lub we wtorek. Amerykański prezydent wspomniał również, że postara się dotrzeć do Egiptu na podpisanie porozumienia o zawieszeniu broni.
Zdaniem Trumpa "wszyscy Amerykanie powinni być dumni z umowy w sprawie zakładników i Gazy". Wspomniał, że w opracowywaniu planu pokojowego dla Strefy Gazy brali udział turecki prezydent oraz przywódcy Kataru, Egiptu, Arabii Saudyjskiej i Jordanii.
Podziękował im wszystkim i stwierdził, że "cały świat zjednoczył się w tej sprawie". – Ludzie się nie dogadywali, nie lubili, sąsiednie kraje szczerze mówiąc, nie darzyły się sympatią, ale teraz zrobili to – zaznaczył.
Trump na koniec wykorzystał też tę sytuację, aby pochwalić się, że za czasów jego drugiej kadencji Stany Zjednoczone "rozwiązały już siedem konfliktów, a ten jest ósmy".
– Gaza zostanie powoli odbudowana, mamy ogromne bogactwo w tej części świata. Przewiduję, że wiele krajów się w to włączy i wyłoży ogromne pieniądze – określił Trump. Wyraził przekonanie, że wkrótce uda się też osiągnąć porozumienie między Rosją a Ukrainą.
Przypomnijmy, że w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego prezydent USA wydał komunikat o tym, iż Izrael i Hamas zatwierdziły pierwszy etap, przygotowanego przez niego, planu pokojowego.
"Oznacza to, że wszyscy zakładnicy zostaną wkrótce uwolnieni, a Izrael wycofa swoje wojska do uzgodnionej linii, co będzie pierwszym krokiem w kierunku silnego, trwałego i wiecznego pokoju. Wszystkie strony zostaną potraktowane sprawiedliwie!" – oznajmił wówczas na platformie Truth Social.
Zobacz także
