Ten horror z Cillianem Murphym podbił kina. Zaraz wleci na Netflix

Za kamerą "Cichego miejsca" stanął John Krasinski, odtwórca roli Jima Halperta w amerykańskiej wersji "Biura". Pierwsza część serii ukazała się na srebrnym ekranie rok przed wybuchem pandemii koronawirusa, stając się fenomenem samym w sobie. Sequel miał zaś premierę tuż po lockdownie i też zdołał zarobić pokaźną sumę. Według danych Box Office zainkasował aż 297 mln dolarów na całym świecie.

Akcja "Cichego miesca 2" rozgrywa się tuż po finale pierwszej odsłony, w którym zginęła postać grana przez samego reżysera. Zmagająca się z żałobą po mężu Evelyn Abbot rozpoczyna podróż w nieznane razem z dwójką nastoletnich dzieci i noworodkiem. Okazuje się, że podatne na dźwięk istoty z kosmosu, które terroryzują Stany Zjednoczone, nie są jedynym zagrożeniem, jakie czyha na nią i jej pociechy.

W głównej roli znów wystąpiła Emily Blunt ("Diabeł ubiera się u Prady"), która prywatnie jest żoną Krasinskiego. W filmie powrócili również Millicent Simmonds ("Wonderstruck") i Noah Jupe ("Cudowny chłopak").

Do obsady drugiej odsłony horroru dołączyli za to laureat Oscara za "Oppenheimera", Cillian Murphy ("Steve"), Djimon Hounsou ("Gladiator"), Scott McNairy ("Operacja Argo") i Blake DeLong ("Jak nas widzą").

Na portalu Rotten Tomatoes postapokaliptyczny horror może pochwalić się 91 proc. pozytywnych recenzji krytyków filmowych (werdykt jest średnią z 368 artykułów). Publiczność nagrodziła zaś film oceną 92 proc.

"Ten film może przywrócić ci wiarę nie tylko w sequele i kino, ale także w ludzkość" – stwierdził Michael O'Sullivan na łamach gazety "The Washington Post". "Jeszcze bardziej emocjonujące i wciągające przeżycie niż pierwsza część" – czytamy w tekście autorstwa Tima Griersona z brytyjskiego magazynu filmowego "Screen Daily".

Kasowe "Ciche miejsce 2" wyląduje w bibliotece platformy streamingowej Netflix już 16 października. Pierwszą część obejrzycie m.in. na HBO Max i Play Now.