
Polacy lubią odkrywać nowe, nie zawsze popularne miejsca turystyczne. W Europie podróżowaliśmy np. do Albanii, zanim było to modne. Teraz nasi turyści patrzą jednak na znacznie dalszy kierunek. Po 11-godzinnym locie możemy znaleźć się w miejscu, które przypomina inną planetę.
Polacy uwielbiają podróżować. I o ile wiosną i latem skupiamy się na zwiedzaniu Europy, o tyle jesienią i zimą często szukamy możliwości wyjazdu do znacznie dalszych kierunków. Powód jest oczywisty – podążamy za słońcem i ciepłem. Ale nie tylko. Od początku roku bardzo szybko rośnie liczba naszych podróżnych w Korei Południowej. Wzrost rok do roku wynosi ponad 100 proc.
Polacy odkrywają nowy kraj w Azji. Korea Południoowa na topie
Z danych, które naszemu serwisowi przekazała Koreańska Organizacja Turystyczna, wynika, że od stycznia do sierpnia 2025 roku kraj ten odwiedziły już 33 tys. naszych podróżnych. To wzrost o 118 proc. w porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku.
Rosnące zainteresowanie tym kierunkiem zauważa także internetowe biuro podróży eSky.pl. – W 2024 roku loty oraz pakiety Lot+Hotel do Korei wyszukiwane były ponad 60 tysięcy razy, a w 2025 roku już ponad 80 tysięcy – co oznacza wzrost o około 30 proc. rok do roku. To dowód na rosnące zainteresowanie kierunkiem i sygnał do dalszego rozwijania oferty – mówi nam Jarosław Grabczak, Head of Commercial Product w eSky.pl.
Jak dodaje ekspert, dużym ułatwieniem w podróżach do tego kraju są bezpośrednie loty oferowane przez PLL LOT. Do Seulu, stolicy Korei, można polecieć bezpośrednio z Warszawy i Wrocławia. W kwietniu samoloty z Dolnego Śląska były zapełnione średnio w 92 proc.
Skąd jednak tak duże zainteresowanie tym kierunkiem? – Polacy coraz częściej poszukują doświadczeń, które łączą kulturę i przygodę. Korea oferuje pełne spektrum – ceremonię parzenia herbaty, nocne targi i tradycyjne łaźnie jjimjilbang, kwitnące wiśnie wiosną i festiwale K-popu, czy aktywny wypoczynek w górach i ośrodkach narciarskich. Najbardziej popularne to Yongpyong, Alpensia czy Pyeongchang – gospodarz Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2018 – dodaje Grabczak.
Korea Południowa miejscem, gdzie tradycja łączy się z nowoczesnością
Polskich turystów w Korei może fascynować także niesamowity kontrast. Seul to bowiem nowoczesne miasto, w którym technologia towarzyszy człowiekowi na każdym kroku. Z drugiej jednak strony wystarczy wyjechać kawałek poza miasto, aby napić się herbaty z widokiem na góry i zielone lasy.
Przeszłość i teraźniejszość łączą się tam także w nowoczesnych muzeach. Narodowe Muzeum Korei w Seulu, posiada aż 220 tys. eksponatów i jest największym tego typu obiektem w kraju. Rocznie odwiedza je ok. 2-3 mln gości. Dodajmy, że w 2024 roku urlop w Korei spędziło 16,3 mln zagranicznych podróżnych.
Miłośnicy sztuki chętnie zaglądają do Leeum Samsung Museum of Art. W jego zbiorach znajdują się dzieła Andy'ego Warhola czy Damiena Hirsta. Natomiast chcąc się lepiej zagłębić w historię kraju, warto zajrzeć do The War Memorial of Korea.
Wszystkie powyższe muzea znajdują się w Seulu. Gdybyście chcieli jednak zwiedzić coś nietypowego poza stolicą, rozważcie wizytę Haewoojae Museum, czyli Muzeum Toalet w Suwon. W jego zbiorach są historyczne i nowoczesne toalety z całego świata. Miejsce to powstało w celu edukowania lokalnej społeczności w zakresie higieny.
Zobacz także
