Wypadek Polaków w Austrii
Wypadek w Austrii. Autokarem podróżowali urzędnicy z Małopolski Fot. Facebook.com / Bezirksfeuerwehrkommando Mistelbach

W autokarze, który wraz z dwoma innymi polskimi pojazdami brał udział w wypadku na austriackiej autostradzie, znajdowała się delegacja z Małopolski, w tym przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego. Znamy kolejne szczegóły tragedii, do jakiej doszło niedaleko Wiednia.

REKLAMA

Małopolski Urząd Marszałkowski przekazał, że rozbitym w Austrii autokarem podróżowała grupa urzędników. Rzeczniczka urzędu podkreśla, że 22 pasażerów dziś powinno wrócić do kraju. Połowa z nich przeszła przez ręce austriackich medyków, którzy nie dopatrzyli się u nich poważnych obrażeń.

Jest komunikat urzędników z Małopolski

"W autokarze podróżowała delegacja z Małopolski, w tym 7 przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, samorządowcy, przedstawiciele Polskiego Związku Łowieckiego, Uniwersytetu Rolniczego oraz Lasów Państwowych" – czytamy w komunikacie UMWM.

"Marszałek województwa małopolskiego Łukasz Smółka od samego rana pozostaje w stałym kontakcie z wicemarszałkiem Ryszardem Pagaczem, Ambasadą RP w Austrii, wojewodą oraz służbami dyplomatycznymi. 11 osób przebywa obecnie pod opieką lekarzy. Pozostałe 11 osób, czeka na transport do Polski, są pod opieką strażaków" – dodano.

Ranny jest kierowca autokaru, ma złamaną rękę. Nie wiemy na razie, czy jego zmiennik odniósł jakieś obrażenia. Z informacji austriackich służb wiemy, że przód autokaru był zmiażdżony, kierowców wycinali strażacy. Podobnie było z kierowcą ciężarówki.

Jak doszło do wypadku?

Austriacka policja podaje, że najpierw zderzyły się polski samochód dostawczy i ciężarówka. W te pojazdy uderzył autokar. Media donoszą, że w wypadku zginął kierowca samochodu dostawczego. Kolejne dwie osoby zostały ciężko ranne, a kilkanaście odniosło lekkie obrażenia.

Polski MSZ podkreśla, że na miejsce jadą pracownicy ambasady, konsul jest w stałym kontakcie ze służbami. O tożsamości ofiar najpierw zostaną powiadomione ich rodziny.

Jak pisze Onet, urzędnicy z Małopolski wracali z Istrii w Chorwacji z trwającej od 13 października wizyty studyjnej w ramach projektu "Współpraca Regionów na rzecz rozwiązywania konfliktów pomiędzy zwierzętami dziko żyjącymi na terenie miast a ludnością".