
Z końcem roku ostatni maruderzy z administracji publicznej muszą obowiązkowo przejść na system elektronicznych doręczeń pism. Czy to będzie definitywny koniec awiza? Ostała się jeszcze jedna, specyficzna branża, której ustawa daje dłuższy okres przejściowy. No i awizo zniknie tylko w korespondencji z administracją publiczną, i nie dla wszystkich.
Od 1 stycznia 2026 roku rozpocznie się nowy etap cyfrowej komunikacji w administracji publicznej. Zakończenie okresu przejściowego dla podmiotów publicznych w e-Doręczeniach oznacza obowiązek stosowania tego systemu jako podstawowego kanału doręczania korespondencji do obywateli i firm.
Jak podkreśla Ministerstwo Cyfryzacji, jest to symboliczny koniec papierowych awizo i początek jednolitego, cyfrowego standardu komunikacji w urzędach. Resort chwali się wręcz "końcem ery awizo".
Ile w tym prawdy? Sprawdźmy
Podkreślmy: chodzi głównie o korespondencję z administracją publiczną. Nie dostaniemy awizo pod określonymi warunkami. Ktoś, kto założy sobie specjalną skrzynkę pocztową w rządowych systemach, będzie właśnie na nią otrzymywał urzędową korespondencję. Inni ciągle będą dostawać papierowe listy, a w razie nieobecności – awizo. Całość nazywa się e-Doręczenia i faktycznie jest wygodna i nowoczesna.
Takie elektroniczne polecone można też wysyłać do wszystkich podmiotów publicznych (urzędów, szkół, szpitali) oraz do podmiotów niepublicznych, które mają obowiązek korzystania z systemu lub zrobiły to dobrowolnie, w tym do firm, fundacji, stowarzyszeń oraz osób wykonujących zawody zaufania publicznego (np. adwokatów, notariuszy). Możliwe jest też wysłanie poleconych między osobami, które mają skrzynkę w systemie e-Doręczeń.
Nadchodząca zmiana oznacza, że urzędy muszą już przejść na e-Doręczenia. Dotychczas podmioty publiczne mogły odstępować od korzystania z e-Doręczeń w ściśle określonych przypadkach – np. z przyczyn organizacyjnych lub technicznych. Takie rozwiązanie obowiązuje jedynie do końca 2025 roku. Od nowego roku każda instytucja publiczna będzie zobowiązana do doręczania pism przede wszystkim przez platformę e-Doręczeń.
W praktyce korespondencja do obywateli i przedsiębiorców będzie kierowana na adres do doręczeń elektronicznych (ADE). Rozwiązanie to łączy wygodę, szybkość i bezpieczeństwo, a każda przesyłka posiada moc prawną równą tradycyjnemu listowi poleconemu za potwierdzeniem odbioru.
Czy to oznacza definitywny koniec awiza?
Nie, bo tradycyjne listy i paczki ciągle będą awizowane. Ta cyfrowa rewolucja dotyczy listów poleconych za potwierdzeniem odbioru.
"e-Doręczenia to elektroniczny odpowiednik listu poleconego za potwierdzeniem odbioru. Dzięki tej usłudze podmioty publiczne, obywatele i firmy mogą korzystać z wygodnych i bezpiecznych doręczeń elektronicznych. Są one równoważne prawnie tradycyjnej przesyłce poleconej za potwierdzeniem odbioru" – czytamy na rządowej stronie.
Od 1 stycznia 2025 wszystkie podmioty publiczne (np. samorządy, Urząd Skarbowy, NFZ, ZUS i KRUS), zawody zaufania publicznego (np. adwokaci, radcowie prawni, notariusze) oraz jednostki edukacyjne (np. przedszkola, szkoły, uczelnie) mają obowiązek wprowadzenia e-Doręczeń. Systemem zawiaduje m.in. Poczta Polska. Do końca tego roku wiele instytucji może korzystać z uroków okresu przejściowego.
Jak skorzystać z e-Doręczeń?
Obywatele lub przedsiębiorcy mogą wysłać lub odebrać list polecony online, kiedy chcą (internet nie ma godzin urzędowych) i gdzie chcą. Nie wystarczy nam jednak tylko dostęp do sieci czy zwykły mail.
Konieczne jest też utworzenie adresu do doręczeń elektronicznych (ADE) na stronie e-Doręczeń, a potem aktywowanie konta na mObywatelu (tutaj poradnik). Ta możliwość jest bezpłatna i już oczywiście dostępna.
Przesyłane dokumenty są szyfrowane, chronione hasłem i trafiają bezpośrednio do odpowiedniej osoby (adresy ADE są unikalne). "Gdy je odbierasz, wiesz, kto je wysłał i masz pewność, że nikt się nie podszywa pod tę osobę czy instytucję. Przesłane dokumenty pozostają nienaruszone. Możesz również pobrać prawnie ważne dowody na to, kto i kiedy je wysłał i odebrał" – zapewniają rządzący.
Ostoją tradycji pozostają na razie prokuratury i sądy. To olbrzymia część urzędowej korespondencji, która ma być scyfryzowana do 2029 roku. Listy z sądów i prokuratur na razie będą więc przychodzić w sposób tradycyjny.
Zobacz także
