Już 30 tys. osób chce odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Już 30 tys. osób chce odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Fot. Krzysztof Miller / Agencja Gazeta
Reklama.
W sumie w ciągu tygodnia udało się zebrać ponad 30 tys. podpisów. "Pod wnioskiem podpisują się zarówno osoby młode, jak i starsze, które w ten sposób chcą zaprotestować przeciwko drogim biletom, podwyżce czynszów, wysokim opłatom śmieciowym czy wreszcie fatalnemu zarządzaniu naszym miastem" – podkreśla Marek Makuch, radny z Woli i pełnomocnik referendalny Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej.
Podpisy zbierane są w wielu miejscach. W czwartek podpisywali się nawet kibice, którzy na stadionie przy Konwiktorskiej obserwowali ostatni mecz w ekstraklasie Polonii Warszawa.
Co na to sama Hanna Gronkiewicz-Waltz? Na antenie TVN 24 stwierdziła ostatnio: "Trudno mówić, że to są warszawiacy. Uważam, że próba podjęcia referendum na rok przed wyborami jest awanturą polityczną".
Widać jednak, że ratusz przejął się obywatelską inicjatywą. Zaproponował bowiem tzw. Kartę warszawiaka, która przewiduje, że osoby, które płacą podatki w stolicy, będą miały zniżki m.in. na bilety komunikacji miejskiej.

Czytaj także:
Źródło: "Rzeczpospolita"