W okresie Bożego Narodzenia świętowanie psują opóźnienia lotów
Kiedy nie latać samolotem? W okresie Bożego Narodzenia lepiej omijać kilka terminów Fot. Tupungato/Shutterstock

Podróże świąteczne to codzienność. Polacy przylatują na Boże Narodzenie do Polski, ale coraz więcej naszych rodaków wyjeżdża na ten okres z kraju. Jeżeli nie chcecie spędzić tego dnia na lotnisku, denerwując się opóźnionymi lotami, lepiej unikajcie podróży w kilku terminach.

REKLAMA

Polacy będą bardzo chętnie wyjeżdżać w okresie Bożego Narodzenia. Nie jest to dziwne, bo biorąc 6 dni wolnego, można nie pojawić się w pracy aż przez 16 dni z rzędu. Równocześnie jednak ten urlop może zmienić się w podróż rodem z horroru. Wszystko przez opóźnienia lotów, które w okresie świątecznym bywają ogromne.

Wiadomo, które dni są najgorsze na podróż w Boże Narodzenie

Kwestiom opóźnień na lotniskach w okresie Bożego Narodzenia przyjrzał się Kayak, czyli popularna wyszukiwarka m.in. tanich lotów i hoteli. W analizie wzięli oni pod uwagę ubiegłoroczne daty. I dzięki temu wiemy, że najgorszym dniem na podróż w święta może być 27 grudnia.

Dokładnie dzień po zakończeniu świętowania przed rokiem miały miejsce największe opóźnienia lotów. Aż 48 proc. połączeń było opóźnionych. Drugim najgorszym dniem był 28 grudnia, kiedy to na czas nie wystartowało 44 proc. lotów. Duże poślizgi miały miejsce także przed świętami – 21 grudnia (29 proc.), 22 grudnia (27 proc.), a także w Nowy Rok, kiedy to opóźnienia odnotowano w przypadku 27 proc. połączeń.

Najgorsza godzina na lot w Boże Narodzenie

Duże znaczenie ma jednak nie tylko dzień, w którym startujemy, ale i godzina. Niespodzianką nie jest fakt, że poranne loty są znacznie bardziej punktualne. Przed rokiem o czasie nie wystartowało tylko 11 proc. lotów zaplanowanych między godziną 5 a 7 rano.

A na którą godzinę lepiej nie rezerwować lotu? Przed rokiem najczęściej opóźniały się starty zaplanowane między 11:00 a 19:00. To dość duży przedział czasowy. Jednak to właśnie w nim 33 proc. lotów było opóźnionych średnio o prawie 50 minut.

Dlaczego to popołudniowe loty spóźniają się częściej? Ma to związek z napiętą siatką połączeń, o której rozmawiałam z przedstawicielką Ryanaira w podcaście "kierunek:PODRÓŻE". Ponieważ samolot dziennie wykonuje kilka rotacji, wystarczy, że zaliczy opóźnienie na jednej z wcześniejszych tras, żeby być opóźnionym przez resztę dnia. A im późniejszy start, tym większa szansa, że w ciągu dnia coś pójdzie nie tak.