Nowe anomalie komety 3I/ATLAS. Wróciła dyskusja o "statku-matce"
Nowe zdjęcia 3I/ATLAS sugerują, że coś odłączyło się od komety Fot. Facebook / Michael Jäger

Międzygwiezdna kometa 3I/Atlas wzbudza ogromne emocje wśród entuzjastów kosmosu oraz miłośników teorii spiskowych. Nowe zdjęcia obiektu spowodowały, że powrócił temat "statku-matki". "Nowo odkryte linie boczne są prawdopodobnie smugą satelitów lub wskazówką na uwolnienie mniejszych obiektów przez 3I/ATLAS" – napisał Avi Loeb, astronom z Harvardu.

REKLAMA

Obserwacje 3I/ATLAS prowadzi obecnie aż 15 różnych misji NASA, w tym: Wielki Teleskop Jamesa Webba, Mars Reconnaissance Orbiter, łazik Perseverance, sonda Lucy, MAVEN, Psyche, Swift, Hubble, TESS i Parker Solar Probe. NASA potwierdziła oficjalnie, że 3I/ATLAS jest kometą, a nie statkiem obcych. Oczywiście komunikat agencji rządu Stanów Zjednoczonych nie powstrzymał ludzi przed dalszym snuciem teorii.

W piątek (21 listopada) M.Jäger, G. Rhemann i E. Prosperi udostępnili za pośrednictwem mediów społecznościowych nowe zdjęcia międzygwiezdnego fenomenu, które zdaniem szefa projektu Galileo, Aviego Loeba, mogą sugerować, że od 3I/ATLAS odłączyły się mniejsze obiekty.

Kometa 3I/ATLAS. Nowe zdjęcia przedstawiają kolejne anomalie

"Obraz pokazuje dwa wąskie dżety skierowane przeciwnie do siebie i zorientowane pionowo od osi 3I/ATLAS-Słońce. Wraz z ogonem i anty-ogonem wzdłuż tej osi, linie boczne tworzą wzór w kształcie litery X. Rozciągają się one na odległość około miliona kilometrów od 3I/ATLAS" – czytamy w tekście Aviego Loeba opublikowanym na łamach portalu Medium.

Astronom wskazał, że jeżeli anomalia ze zdjęć nie jest po prostu smugą satelitarną, to od 3I/ATLAS odłączyły się najpewniej "mini-obiekty". "To mogły być albo kawałki lodu, które oderwały się od powierzchni naturalnego jądra komety, albo małe sondy wystrzelone z zaawansowanego statku-matki" – dodał naukowiec.

W innym artykule Loeb rozważa hipotezę, zgodnie z którą międzygwiezdna kometa jest statkiem-matką stworzonym w celu "zaopatrywania Jowisza" w nową technologię.

– Kometa znajduje się dokładnie w odpowiedniej odległości od Jowisza, aby grawitacja Jowisza mogła nad nią dominować. Jeśli więc chce wypuścić sondy w pobliżu Jowisza, to właśnie tam musi się znaleźć – powiedział w wywiadzie z NewsNation Prime.

Nadmieńmy, że zgodnie z przewidywaniami 3I/ATLAS ma zbliżyć się do największej planety Układu Słonecznego 16 marca 2026 roku.