Poseł Tomasz Rzymkowski i sala sejmowa
Poseł narzeka, że mało zarabia. O kilku sprawach zapomniał Fot. Krzysztof Białoskórski / Sejm.gov.pl / Facebook.com / Tomasz Rzymkowski / Montaż: naTemat.pl

"Wejście do Sejmu to finansowa degradacja" - narzeka poseł Tomasz Rzymkowski. Twierdzi, że zarabia za mało i pensje parlamentarzystów powinny być waloryzowane. Od razu przypomina się, co wygadywał na temat rzekomych zarobków nauczycieli, kiedy PiS było u władzy.

REKLAMA

Poseł Tomasz Rzymkowski nie jest zadowolony ze swojej pensji. "Dla wielu ludzi, którzy mają odpowiedni status majątkowy i zawodowy, wejście do Sejmu to finansowa degradacja siebie i rodziny" – narzekał w rozmowie z Radiem Plus.

Zarobki posłów. Jak to wyliczył Rzymkowski?

Sytuacja polityczna Rzymkowskiego jest skomplikowana. Do Sejmu dostał się w 2015 roku z list Kukiza, w 2019 r. przeszedł do PiS. W 2023 r. nie został wybrany na 3. kadencję, ale dostał mandat po Marcinie Przydaczu, który przeszedł do Kancelarii Prezydenta. Rzymkowski jest posłem niezrzeszonym, choć jeszcze niedawno był członkiem PiS.

– Na ostatnim "pasku" miałem siedem tysięcy trzysta złotych. Do tego dochodzi dieta. Jestem prawnikiem i wiem, ile zarabiają koledzy prowadzący działalność adwokacką, czy nawet akademicy. Dla wielu ludzi, którzy mają odpowiedni status majątkowy i zawodowy wejście do Sejmu to finansowa degradacja siebie i rodziny – tak mówił Rzymkowski w Radiu Plus.

Wiele osób od razu przypomniało sobie, co ten polityk mówił o zarobkach nauczycieli w 2022, kiedy był wiceministrem edukacji i nauki. Wtedy stwierdził, że osobiście zna nauczyciela, który zarabia tyle, co on w resorcie, czyli ok. 11 tys. zł netto. Wyszło jednak na to, że ów nauczyciel ma dwa etaty w różnych szkołach.

Rzymkowski dodał, że on sam pracuje 7 dni w tygodniu. Dziennikarka stwierdziła "Ale widziały gały, co brały", co polityk skwitował dosadnym "Ale nauczyciele też widzieli, co brali". Później musiał za te słowa przepraszać.

Na niskie zarobki skarżył się też prawicowym mediom już w 2020 roku.

Ile zarabiają posłowie? Rzymkowski chyba nie doszacował

Uposażenie poselskie wynosi obecnie 13 467,92 zł brutto. Na rękę wychodzi więc ok. 9 500 złotych miesięcznie. Jakim cudem Rzymkowskiemu wyszło więc ok. 7 300 zł? Nie wiadomo, ale w przypadku posłów w grę może wchodzić wskoczenie w II próg podatkowy. Jeśli posłowanie jest ich jedynym zajęciem, zaliczka na podatek jest wyższa w listopadzie i grudniu. W tych miesiącach poseł zarobi na rękę odpowiednio ok. 8 500 i 7500 zł.

Do tego dostaje oczywiści dietę w wysokości 4 208,73 zł brutto. Na rękę wychodzi niewiele mniej niż 4000 zł. Mowa oczywiście o "gołych" uposażeniach, bez dodatków za pełnienie innych funkcji. Posłowie i posłanki mają też praktycznie darmowe przejazdy i przeloty po kraju i ponad 20 tysięcy miesięcznie na opłacenie biura. Dostają też ryczałty na wynajem mieszkania w stolicy, ok. 4 500 zł miesięcznie.

Z oświadczenia majątkowego 39-letniego posła Rzymkowskiego wynika, że ma dwa domy warte razem ponad 2 mln zł oraz działkę z budynkami wycenioną na 4,7 mln zł. Jeździ SUV-em Volvo z 2010 roku. Ma również "11 sztuk antycznych mebli". Oświadczył, że jego zarobki w zeszłym roku przekroczyły pół miliona złotych (średnio ponad 42 000 zł miesięcznie). Ma dwa kredyty, zostało mu do spłaty prawie 417 tysięcy złotych.