
Bo niestety trend na dbanie o siebie trafia dziś przede wszystkim do tych, którzy już poczuli, że coś złego się z ich zdrowiem dzieje. Tymczasem zupełnie nie myślą o tym młodzi Polacy. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), aż 29 proc. polskich nastolatków ma problem z nadwagą, a większości z nich grozi eskalacja problemu i otyłość. Nie lepiej jest ze starszą młodzieżą.
Moja dieta cud, czyli cała Polska walczy z brzuchem
Wypowiadam wojnę. Spokojnie, spokojnie, nikomu konkretnemu wojny nie wypowiadam. Wypowiadam ją brzuchom. Naszym, polskim, piwnym, obwisłym, nieapetycznym, świadczącym o braku troski o siebie, o ciało i o zdrowie, wstrętnym brzuchom. CZYTAJ WIĘCEJ
W ciepłe wiosenne dni gołym okiem widać, że to problem szczególnie dla młodych dziewcząt, które skąpym strojem odsłaniają głównie swoje przyszłe problemy ze zdrowiem. Zagrożenie cukrzycą, chorobami układu krwionośnego, czy nowotworami. Daleko nam pod tym względem do walczących z powszechną wręcz otyłością Stanów Zjednoczonych, czy Japonii, ale rzut oka na młodzież na ulicy, czy w autobusie nie pozostawia wątpliwości, że jeśli coś nie się nie zmieni, wkrótce podążymy tą drogą.
- Wszystko zależy od tego, jakie wzorce ma przekazywany mały człowiek. Jeżeli aktywność sportowa, taka czysto rekreacyjna, jest czymś normalnym i wpisanym w codzienne funkcjonowanie, to taki ktoś takiego problemu raczej nie ma - mówi w rozmowie z naTemat psycholog sportu dr Kamil Wódka, pod opieką którego znajdują się najlepsi reprezentanci naszego kraju w sportach zimowych i olimpijczycy.
O tym, jak źle jemy wielokrotnie zwracali w rozmowie z naTemat uwagę także inni eksperci. - Przede wszystkim, wiedza rodziców o tym jak racjonalnie żywić i gotować jest znikoma. Wiedzą, że dziecko powinno jeść mięso, ale nie dbają o to jakie. Często zwracają uwagę tylko na to, żeby dziecko coś zjadło, ale nie na to co i jak - ostrzegała popularna "Superniania", czyli Dorota Zawadzka. - Dzieci w Polsce jedzą coraz gorzej. Bo my, dorośli również jemy gorzej. W sklepikach szkolnych najczęściej można kupić batony i słodkie napoje. Często dzieci w szkole w ogóle nie mają dostępu do sklepiku i zastępuje go automat, a w nim tylko złe jedzenie - ubolewała dietetyk, Ewa Ceborska-Scheiterbauer.
Sport to mord
Od wielu lat, nawet dekad widzimy jak ludzie podejmują się wyzwań pracy nad własnym ciałem, aby być zdrowszymi i bardziej aktywnymi. Zaczynamy biegać, chodzić na siłownię etc. CZYTAJ WIĘCEJ
By osiągnąć zgrabna sylwetkę nie wystarczy jednak tylko zmiana diety. Nie da się jej zdobyć bez sportu. Zdaniem dr. Kamila Wódki, dla pewnej grupy Polaków aktywność zdaje się być jednak czymś nieosiągalnym. Zamiast ruszyć do najprostszych dyscyplin, sugerują się modą na uprawianie sportów ekstremalnych. One niezwykle wciągają, co ułatwia pogodzenie się z wyrzeczeniami, ale psycholog sportu przyznaje, że nie są dla wszystkich. - Do ich uprawiania potrzeba odpowiednio dużo czasu i nieco środków finansowych, by się w nie na poważnie zaangażować - tłumaczy.
Nasz rozmówca zwraca jednak uwagę, że walcząc z wyśrubowanym ideałem piękna, który panował od lat w powszechnej świadomości, nie można pozwolić na popadnięcie w skrajności. - To bardzo ważne, by odpowiedzieć sobie na pytanie, czy czujemy się dobrze sami z sobą i akceptujemy także to, że nasz wygląd nie jest do końca zgodny z powszechnie przyjętym wzorcem osoby atrakcyjnej, wysportowanej. A często po prostu przesadnie chudej. I stąd pomysł coraz większej liczby firm, by w reklamach swoich produktów nie pokazywać jedynie takich modelek. Nikt jednak nie przekonuje jednocześnie do tego, by nie dbać o zdrowie. Nikt nie zachęca, by nic ze sobą nie robić i po prostu być - ocenia dr. Wódka.