Tunezja jednym z hitów wakacji w 2026 roku
Wielki przebój all inclusive w 2026 roku. Polacy już teraz biją tam rekordy Fot. GeorgeVieiraSilva/Shutterstock

Nic nie zmieni faktu, że najchętniej wybieranym krajem na wakacje all inclusive w 2026 roku będzie Turcja. Jednak za jej plecami stale się gotuje, a kolejne kierunki szybko zyskują na popularności. Niemcy zaczęli masowo rezerwować wyjazdy do Afryki. I to do kraju, gdzie Polacy od dawna są w gronie liderów.

REKLAMA

Przełom roku to idealny moment na zaplanowanie kolejnych wakacji. Ceny ofert first minute kuszą ostatnimi atrakcyjnymi promocjami, a i wybór hoteli jest na tyle duży, że można znaleźć opcję idealną dla siebie. Tylko gdzie polecieć? Z najnowszych danych wynika, że prawdziwym przebojem wakacji w 2026 roku może być Tunezja. Już ten rok pokazał, że kraj ten ma wiele do zaoferowania, a Polacy biją tam kolejny rekord.

Wakacje all inclusive w 2026 roku Polacy spędzą w Tunezji. To czysta logika

Z danych niemieckiego biura podróży Dertour wynika, że liczba rezerwacji przyszłorocznych wczasów w Tunezji wzrosła aż o 81 proc. Wygląda to tak, jakby Niemcy się obudzili i wzięli przykład z Polaków, którzy Tunezję doceniają już od kilku sezonów.

Z danych, które otrzymałam od Tunezyjskiego Urzędu ds. Turystyki w Warszawie, jasno wynika, że jesteśmy bardzo dynamicznie rozwijającym się rynkiem. W 2023 roku poleciało tam 213 tys. naszych turystów, a w 2024 roku było to już 321 tys. Rok 2025 na pewno będzie rekordowym. Do października poleciało tam 318 tys. naszych podróżnych, a pogoda jeszcze w listopadzie sprzyjała tam plażowaniu i kąpielom w morzu.

Mało tego, urząd podkreśla, że Polska jest dla Tunezji jednym z najważniejszych rynków. Dzięki rekordowemu zainteresowaniu jesteśmy tam trzecią najliczniejszą europejską nacją. Częściej od nas latają tam tylko Francuzi i Brytyjczycy.

logo
Tunezja ustanowi w 2025 roku nowy rekord liczby turystów. Polska rośnie tam w siłę, a wśród Niemców doszło do nagłego spadku Fot. Tunezyjski Urząd ds. Turystyki w Warszawie/naTemat

A jak przy nas wyglądają Niemcy? W 2023 roku pojechało tam 303 tys. ich turystów, w 2024 było to 329 tys., a do końca października 2025 roku 292 tys. Czyżby zatem pozazdrościli udanych i przystępnych cenowo wakacji Polakom? Jeśli zainteresowanie rzeczywiście tak szybko tam wzrośnie, mają szansę naprawić swój błąd i skorzystać w 2026 roku z udanych wakacji all inclusive w tym kraju.

All inclusive w Tunezji dużą konkurencją dla Egiptu. Wiem, co mówię, bo byłam w obu tych krajach

Tunezja i Maroko to dwaj najwięksi turystyczni konkurenci dla Egiptu. Maroko zamiast klasycznego all inclusive stawia na podróżnych indywidualnych, stąd trudno porównywać jego ofertę z krajem faraonów.

Tunezja ma o wiele bardziej zbliżony profil turystów, bo także przyciąga przede wszystkim klientów biur podróży marzących o hotelach z all inclusive i tanim wypoczynku bez zmartwień. I oczywiście ich oferta nie jest jeszcze tak rozbudowana jak w Egipcie, ale szybko nadrabiają zaległości i podnoszą standard swojej oferty.

Dodatkowym atutem Tunezji jest także zwiedzanie. Ten kraj to naprawdę nieodkryta perełka jeszcze niezniszczona masową turystyką. W Sousse warto zwiedzić wpisaną na listę UNESCO medinę, będącą zabytkowym i handlowym centrum miasta. Perełkami są także Sidi Bou Said w Tunisie czy świetnie zachowany amfiteatr w El Jem, gdzie kręcono "Gladiatora".

Tunezja to także gościnni mieszkańcy i kraj, który szybko się zmienia. Jeszcze kilka lat temu śmieci na poboczach dróg były tam na porządku dziennym. Ale podróżując tam po dłuższej przerwie, zauważyłam, że jest pod tym względem lepiej. Widać, że zależy im na turystach, a ci czują się tam mile widziani. W Europie nie jest to standardem.