
W poniedziałek 22 grudnia doszło do niebezpiecznego zdarzenia ponad 800 metrów pod ziemią w kopalni Pniówek w Pawłowicach. Większość górników zdążyła się ewakuować i na czas uciec ze strefy zagrożenia. Los dwóch pozostaje nieznany.
O zdarzeniu, do którego doszło w poniedziałek 22 grudnia ok. godziny 17:10, na razie nie wiadomo zbyt wiele. Rzecznik Jastrzębskiej Spółki Węglowej Wojciech Sury w rozmowie z RMF FM potwierdził jedynie, że 830 metrów pod ziemią "doszło do groźnego zdarzenia". Wiadomo też, że nie wszyscy górnicy zdążyli się ewakuować.
Akcja ratunkowa w kopalni Pniówek w Pawłowicach. Z dwoma górnikami nie ma kontaktu
Do groźnego zdarzenia doszło w przodku N-9 kopalni Pniówek w Pawłowicach. W tym czasie na miejscu przebywało w sumie dziesięciu górników. Ośmiu zdążyło się ewakuować i bezpiecznie wydostać na powierzchnię. Los dwóch pozostaje nieznany. Z żadnym z nich nie ma kontaktu.
Natychmiast po zdarzeniu rozpoczęto akcję ratunkową. Odpowiednie służby prowadzą działania, których zadaniem jest ustalenie miejsca pobytu zaginionych pracowników kopalni. Na miejsce wysłano ratowników górniczych. W gotowości są także psycholodzy.
– Potwierdzam, że została zgłoszona akcja ratownicza i zastępy ratownicze zawodowe specjalistycznego pogotowia Centralnej Stacji wraz z lekarzem dyżurującym i pogotowiem pomiarowym pojechały na Pniówek. Oprócz tego akcję wspierają dyżurujące zastępy z Okręgowej Stacji w Wodzisławiu Śląskim. Służba psychologiczna Centralnej Stacji jest w gotowości, jeżeli zajdzie potrzeba do świadczenia takiej pomocy na miejscu – przekazała w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" Monika Konwerska, rzeczniczka prasowa CSR w Bytomiu.
W kopalni Pniówek w Pawłowicach kilka dni temu doszło do wstrząsu
To nie pierwsza w ostatnich dniach ewakuacja górników w zarządzanej przez Jastrzębską Spółkę Węglową kopalni. 17 grudnia doszło tam do wstrząsu, który dobrze odczuwali mieszkańcy miasta będący na powierzchni. Wówczas wszystkich ewakuowano na czas i nikomu nic się nie stało. Miejsce zdarzenia zostało dokładnie sprawdzone przez zespół ds. rozpoznawania i zwalczania zagrożenia tąpaniami i zagrożenia zawałowego.
"Dziennik Zachodni" dodał także, że na miejscu niedawno doszło do zakończenia pogłębiania kopalni. JSW przed kilkoma dniami zakończyła pogłębienie szybu III do głębokości 1053 metrów i oddała do użytkowania nowy poziom 1000 metrów. Prace nad tym trwały od 2020 roku.
Zobacz także
