
Nina Terentiew znika z rady nadzorczej Telewizji Polsat, ale nie znika z medialnej gry. Jak ustalił Business Insider Polska, jedna z najbardziej wpływowych postaci polskiej telewizji kończy formalną funkcję w spółce, jednak pozostaje w imperium Solorzów – tyle że w nowej, mniej eksponowanej roli. "Caryca Telewizji" jest twarzą Polsatu od 18 lat.
Według informacji Business Insider Polska 79-latka opuszcza radę nadzorczą Telewizji Polsat, ale ma nadal współpracować z Grupą Polsat Plus jako doradczyni.
Nina Terentiew to "caryca telewizji". Była dyrektor programową TVP2 i Polsatu
Nina Terentiew przez lata była jedną z kluczowych postaci Polsatu – najpierw jako dyrektor programowa (w latach 2007-2023), a od 2011 roku jako członkini zarządu. W styczniu 2023 roku przeszła do rady nadzorczej.
To jedna z najbardziej wpływowych postaci w historii polskiej telewizji. Karierę zaczynała w Telewizji Polskiej, gdzie od 1971 roku pracowała w redakcji publicystyki kulturalnej. Przeszła drogę od reporterki do dyrektorki programowej TVP2 – stanowiska, które objęła w 1998 roku i które dało jej realny wpływ na kształt rynku telewizyjnego w Polsce.
W 2007 roku Terentiew przeszła do Telewizji Polsat jako dyrektor programowa. To właśnie wtedy stacja zyskała nową dynamikę i zaczęła skuteczniej rywalizować z TVN i TVP. Przez 15 lat Terentiew odpowiadała za ramówkę, strategię programową i rozwój kluczowych formatów, budując wizerunek Polsatu.
Nina Terentiew to nie wszystko. Zmiany w Polsacie
Zmiany personalne w Telewizji Polsat mogą jednak się na tym nie skończyć. Z informacji, do których dotarł Business Insider Polska, wynika, że z zarządem spółki może pożegnać się także Wiesław Walendziak – wieloletni współpracownik Zygmunta Solorza, odpowiedzialny za obszar informacji i publicystyki.
Jeśli te doniesienia się potwierdzą, nadzór nad tym segmentem ma przejąć bezpośrednio Piotr Żak, syn Solorza, prezes Telewizji Polsat i Cyfrowego Polsatu.
Przypomnijmy, że od sierpnia 2024 roku w imperium Solorzów trwała wojna o sukcesję między założycielem Polsatu a jego dziećmi. Kilka dni temu apelacja miliardera została prawomocnie oddalona przez sąd w Liechtensteinie, a wcześniejsze rozstrzygnięcie – korzystne dla Piotra Żaka, Aleksandry Żak i Tobiasa Solorza – utrzymane w mocy. Solorz się jednak nie poddaje.
Zobacz także
