polska wiza
Afera wizowa powraca Fot. Shutterstock / Gl0ck

Do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia trafił drugi akt oskarżenia w głośnej sprawie tzw. afery wizowej. Prokuratura zarzuca czterem osobom popełnienie łącznie 12 przestępstw w latach 2022–2023. Wśród oskarżonych znalazł się m.in. były wiceminister spraw zagranicznych Piotr W.

REKLAMA

Ujawniona w 2023 roku afera wizowa to jeden z największych skandali za rządów PiS związanych z funkcjonowaniem polskiej dyplomacji. Śledztwo dotyczy nieprawidłowości przy wydawaniu wiz cudzoziemcom, głównie z krajów Azji i Afryki. Według ustaleń prokuratury, w zamian za pieniądze miało dochodzić do przyspieszania procedur wizowych oraz omijania kolejek.

W sprawę byli zaangażowani pośrednicy, ale także osoby pracujące w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Afera miała również wymiar polityczny – uderzyła w wiarygodność państwa i system kontroli migracji, za który odpowiada MSZ.

Afera wizowa. Jest drugi akt oskarżenia

We wtorek rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak poinformował, że 29 grudnia 2025 roku do sądu trafił drugi akt oskarżenia w tej sprawie (pierwszy trafił w sierpniu). Został on skierowany przez prokuratora z Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK.

Jak przekazano w komunikacie, "akt oskarżenia objął cztery osoby": Edgara K., Piotra W. – byłego wiceministra spraw zagranicznych, Marcina J. – byłego dyrektora Departamentu Konsularnego MSZ oraz Beatę B. – byłą zastępczynię dyrektora tego departamentu.

Najpoważniejsze zarzuty usłyszał Edgar K. Prokuratura zarzuca mu dziewięć przestępstw płatnej protekcji. Jak wyjaśniono, "zarzucane czyny polegały na wielokrotnym powoływaniu się na wpływy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych oraz w polskich placówkach dyplomatycznych i konsularnych".

Edgar K. miał następnie pośredniczyć w załatwianiu wiz lub przyspieszaniu procedur "w zamian za korzyści majątkowe lub ich obietnice". Z aktu oskarżenia wynika, że chodzi o sprawy ponad 600 cudzoziemców – głównie obywateli Indii, Nepalu, Tajlandii i Filipin. W zamian miał przyjąć pieniądze o łącznej wartości kilkuset tysięcy złotych.

Zarzuty usłyszał także Piotr W., który w latach 2018–2023 był wiceministrem spraw zagranicznych. Prokuratura oskarża go o przekroczenie uprawnień oraz ujawnienie informacji służbowych osobie nieuprawnionej. Jak podano, "przekroczenie uprawnień polegało na naruszeniu obowiązujących w ministerstwie procedur", m.in. dotyczących obiegu dokumentów.

Piotr W. miał podejmować "nieuzasadnione interwencje" w sprawach wizowych cudzoziemców, których dane otrzymywał od Edgara K. Prokuratura zarzuca mu także wpływanie na decyzje wizowe w konsulatach oraz przekazywanie poufnych informacji. W komunikacie opisano również, że działania te obejmowały m.in. "przyjmowanie i przekazywanie poza oficjalnym obiegiem list cudzoziemców" oraz wydawanie poleceń, by wnioski wizowe były rozpatrywane poza kolejnością.

Piotr W. miał też żądać informacji o powodach odmów wiz i przekazywać Edgarowi K. dane z systemów wykorzystywanych w procedurach wizowych. Prokuratura podkreśla jednak, że Piotr W. nie przyjmował pieniędzy. Według śledczych działał "w celu osiągnięcia przez Edgara K. korzyści majątkowych", szacowanych na 400–500 zł za każdego cudzoziemca, oraz w celu uzyskania wiz przez zainteresowane osoby.

Tylko Edgar K. przyznał się do winy

O przekroczenie uprawnień oskarżeni zostali także Marcin J., były dyrektor Departamentu Konsularnego MSZ, oraz jego zastępczyni Beata B. Śledczy zarzucają im naruszanie procedur, wywieranie nielegalnych nacisków na konsulów oraz ingerowanie w przyspieszanie spraw wizowych w latach 2022–2023.

Prokuratura poinformowała, że tylko Edgar K. przyznał się do winy. Złożył obszerne wyjaśnienia i opisał okoliczności, które – jak podkreślono – są powiązane z zarzutami wobec pozostałych oskarżonych. Piotr W., Marcin J. i Beata B. nie przyznali się do winy.

Wobec wszystkich oskarżonych zastosowano środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym, w tym poręczenia majątkowe. Żaden z nich nie był wcześniej karany.