"Mamy maliny, róbmy dżem" – powiedziała wyśmiana przez dziesiątki tysięcy internautów Natalia Rodziewicz z Ruchu Palikota. Tymczasem okazuje się, że nasz kraj jest światową potęgą w produkcji malin. Mało tego, okazuje się że naprawdę mamy wiele powodów do dumy także w innych dziedzinach.
Urszula już w 1984 roku śpiewała o "malinowym królu". Tymczasem dopiero dziś Polska stała się prawdziwym królestwem malin. "Puls Biznesu" informuje, nasz kraj jest największym na świecie producentem tych owoców. I choć wiele w tej kwestii zrobili naukowcy i Unia Europejska, mamy z pewnością powód do dumy. Słodkiej dumy.
127 tysięcy ton malin to nie byle co. Można by z nich wyprodukować dżem, którego smak stałby się polskim znakiem rozpoznawczym. O ile marzenia o Polsce "od morza do morza" można dziś raczej włożyć między bajki, to istnieje naprawdę wiele dziedzin z których powinniśmy być dumni.
Stany Zjednoczone mają swojego Apple'a. Mogą także pochwalić się Microsoftem czy McDonaldsem. Czy to oznacza, że nie powinniśmy promować tego, co polskie? Nie dajmy się wpuścić w maliny. Mamy światu naprawdę wiele do zaoferowania.
1. Potęga motoryzacyjna
To nie żart. Motoryzacja nie kończy się ani na FSO, ani na samych samochodach. Te przecież nie tylko jeżdżą, ale i się psują. A do tego potrzebne są wytwarzane w Polsce części zamienne.
Jak mówi naTemat Leszek Kadelski z MotoFaktor.pl, w Polsce obecni są prawie wszyscy najwięksi światowi producenci części motoryzacyjnych - Valeo, Bosch, Delphi, TRW, Brembo, ale mamy także własnych producentów - jak Filtron. W motoryzacji "made in Poland" oznacza, że jest to część najwyższej jakości, dlatego tak chętnie w naszym kraju lokowane są nowe fabryki części. Przy ich produkcji zatrudnionych jest ok. 100 tys. osób czyli mniej więcej tyle ile pracuje np. w górnictwie. Możemy być dumni z pracy tych ludzi.
2. Potęga w produkcji jabłek
Niedaleko pada jabłko od maliny, przynajmniej w rankingu polskich sukcesów produkcyjnych. Szacuje się, że sprzedaż jabłek w sezonie jesień 2012 – wiosna 2013 wyniesie MILION TON! Tak wielka produkcja jabłek daje nam bardzo mocne, pierwsze miejsce w Europie i trzecie miejsce na świecie po Chinach i Stanach Zjednoczonych. Jeśli zaś chodzi o eksport jabłek deserowych i przetworzonych, jesteśmy drudzy po Chińczykach.
3. Potęga w produkcji skór
Cóż, nie wszystkie rekordy bywają chlubne. Również ten jest co najmniej kontrowersyjny. Podczas gdy inne kraje europejskie (Wielka Brytania, Austria, Chorwacja) zdecydowały o całkowitym zakazie hodowli zwierząt zabijanych dla futra, w Polsce nadal trwa batalia o zaostrzenie przepisów w tej kwestii. – Jeżeli chodzi o futra z norek zajmujemy trzecie miejsce, zaraz po Danii i Holandii, a jeżeli chodzi o futra z lisów, drugie miejsce, zaraz po Finlandii. Oprócz tego hodowane są też szynszyle, chomiki, nutrie, ale to jest marginalna produkcja w skali kraju. Dość wysoko stoimy też w produkcji jenotów – mówi w rozmowie z portalem hoga.pl Agata Wilkowska ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki
4. Potęga autobusowa
Ubiegły rok nie był najlepszy pod względem produkcji autobusów, która jest najniższa od 5 lat. To między innymi zasługa kryzysu. Jednak nasz kraj już od kilku lat jest uznawany za autobusową potęgę. To właśnie u nas mają swoje fabryki niemiecki koncern MAN, szwedzkie Volvo i Scania oraz oczywiście polski Solaris Bus & Coatch. W 2012 roku wyeksportowaliśmy 3200 autobusów.
W 2001 r. wyeksportowano z Polski 373 autobusy, a w 2009 r. - już ponad dziesięć razy więcej, jak podawał firma JMK. Jednocześnie Polska weszła do pierwszej ligi europejskich producentów autobusów, ustępując pod tym względem tylko Niemcom i Szwecji CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: Gazeta.pl
5. Potęga czekoladowa
Słodki jest smak polskiej potęgi. Nie tylko jabłkowy czy malinowy, ale jak się okazuje, także czekoladowy. Produkcja czekolady i wyrobów czekoladowych wyniosła w 2012 roku 337 tys. ton, co daje nam miejsce w pierwszej piątce w Europie. Biorąc pod uwagę, że zarówno produkcja jak i eksport stale rosną, jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa w tej sprawie.
6. Potęga wiatrowa
Nie trzeba nam życzyć "pomyślnych wiatrów", gdyż je mamy. Jak wynika z raportu „Wiatr ze wschodu. Wschodzące europejskie rynki energetyki wiatrowej”, jesteśmy największym rynkiem energetyki wiatrowej wśród nowych państw członkowskich Unii Europejskiej. I choć zapewne niewielu osobom cokolwiek to mówi, nasz potencjał szacowany jest na 3 682 TWh do 2030 roku. To podobno całkiem niezły wynik.
Raport Europejskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej
Raport EWEA podkreśla, że o ile krajowa produkcja turbin wiatrowych wciąż wolno się rozwija, o tyle dokonuje się ekspansja na rynku wytwarzania komponentów. W fabrykach na terenie kraju powstają podzespoły elektroniczne, urządzenia do pomiaru siły wiatru, oprogramowanie oraz wielkowymiarowe łopaty turbin. Stocznie bałtyckie, takie jak Stocznia Gdańska oraz przedsiębiorstwa metalurgiczne dokonały już ekspansji w branży offshore. CZYTAJ WIĘCEJ
7. Potęga w robotyce
Nasi studenci na każdym udowadniają, że jesteśmy silni w robotyce. I o ile kurier nie zgubi naszego robota po drodze na konkurs (co opisywaliśmy niedawno w naTemat) nasi reprezentanci naprawdę nie mają się czego wstydzić. Polscy studenci już po raz trzeci zostali mistrzami Europy w robotyce mobilnej. Co to oznacza?
Źródło: automatykaonline.pl
Robot Challenge to najważniejszy tego typu turniej w Europie. Odbywa się co roku w marcu w Wiedniu, dokąd zjeżdżają się najlepsi konstruktorzy z całej Europy, a nawet spoza niej. W tym roku w zawodach wzięło udział prawie 400 robotów w 23 konkurencjach. Aż 10 medali, w tym 4 złote, zdobyli reprezentanci naszego kraju. Wynik jest naprawdę rewelacyjny – tym bardziej, że wygrana w Wiedniu oznacza nie tylko międzynarodowy prestiż, ale też jest szansą na świetną karierę dla przyszłych inżynierów. CZYTAJ WIĘCEJ
8. Potęga Dronowa
Choć nie widać ich na polskich ulicach, nasz kraj jest prawdziwą potęgą w produkcji samolotów bezzałogowych. Okazuje się, że konkurujemy już z takimi potęgami w ich wytwarzaniu, jak Stany Zjednoczone i Izrael. – Samoloty bezzałogowe są jednym z najszybciej rosnących segmentów na rynku sprzętu wojskowego. Mamy ich kilka w ofercie i szukamy nowych odbiorców. Rozmawiamy z instytucjami wojskowymi w Ameryce Południowej, Afryce Północnej i Azji — mówi Dariusz Sobczak w rozmowie z "Pulsem Biznesu".
9. Potęga AGD
Aż 20 proc. sprzętu AGD wytwarzanego w Europie pochodzi z Polski. Wyprzedziliśmy pod tym względy takie kraje jak Francja i Włochy. Tylko do końca maja 2013 roku na europejskie rynki trafiły produkty o wartości blisko 5 mld złotych. Na rynki zagraniczne trafia między 70 a 80 procent produkcji. W dziedzinie AGD, rodzimej produkcji sprzyja kryzys. Jeśli bowiem producenci będą zamykali europejskie fabryki, w pierwszej kolejności dotknie to kraje Zachodnie, a nie Polskę, gdzie produkcja jest tańsza.
10. Polska potęgą cydru
Aż wstyd, że przy tak ogromnej produkcji jabłek, jesteśmy w europejskim ogonie pod względem produkcji cydru. To na szczęście zmienia się na naszych oczach. Rządzący poszli po rozum do głowy i obniżyli w styczniu tego roku akcyzę na cydr.
Póki co cydr stanowi tylko ułamek procenta jeśli chodzi o sprzedaż alkoholi w Polsce, ale dzięki nowym przepisom ma się to zmienić. Dystrybutorzy liczą, że w ciągu pięciu lat cydr ma stanowić około dwóch procent rynku piwnego. CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: Forsal.pl
Producenci jabłek już zacierają ręce, a na runku można mówić o cydrowej gorączce. Czy Polska stanie się jabłecznym Eldorado? O tym już w weekend w naTemat w tekście Antoniego Bohdanowicza.
Polskim hitem eksportowym są niewątpliwie części motoryzacyjne. Oczywiście, lobby producentów od lat stara się sprowadzić "polską motoryzację" do fabryk Fiata, Opla i Volkswagena. Prawda jest jednak taka, że w ostatnich latach mocno spadła produkcja samochodów, natomiast produkcja części notuje generalny trend rosnący. Już dziś w eksporcie motoryzacyjnym z Polski pierwsze miejsce zajmują właśnie części i komponenty - zarówno na tak zwany pierwszy montaż (do budowy nowych samochodów), jak i na aftermarket - czyli części używane przy naprawach.