
Reklama.
Patronem cyklu "Moda na Wyścigi" jest Totalizator Sportowy
W Gdańsku tereny postoczniowe zmienią się nie do poznania. I też możemy słyszeć obawy o przyszłość tego miejsca. Najwięcej emocji wzbudza pozbywanie się starych, nieużywanych już żurawi stoczniowych, które stanowią jednak charakterystyczny element krajobrazu stolicy Pomorza.
Na Służewcu problem nie jest aż tak symboliczny, ale także prowadzi do dyskusji. Wielki teren co raz trudniej jest utrzymać, dlatego zarządca planuje wybudowanie na jego części wokół toru wyścigów konnych m.in. hotelu czy centrum konferencyjnego.
Z drugiej strony mamy przykłady, gdy zarządcy terenu nie udało się zupełnie nic z nim zrobić. W takiej sytuacji jest m.in. warszawska "Skra", która choć wychowała wielu olimpijczyków i znajduje się w atrakcyjnym punkcie miasta, posiadając wiele niewykorzystanych powierzchni, wygląda jak na powyższym zdjęciu. Mieszkam od dziecka w dzielnicy gdzie znajduje się ten klub i sam patrzę na to co tam się dzieje – a raczej co się nie dzieje – ze zwykłym smutkiem.
Czy [Waszym zdaniem] inwestorzy i gminy w ważnych i atrakcyjnych punktach miast mogą iść na kompromisy? Wolicie np. mniejszy park ale pięknie odnowiony, czy większy, ale zaniedbany?