W tym roku Uniwersytet Warszawski zanotował kilkanaście tysięcy mniej zgłoszeń niż w roku ubiegłym.
W tym roku Uniwersytet Warszawski zanotował kilkanaście tysięcy mniej zgłoszeń niż w roku ubiegłym. Fot. Agata Grzybowska/Agencja Gazeta

Maturzyści nie czekają już w niepewności na przyjęcie na wymarzoną uczelnię i upragniony kierunek. Już wszystko jasne. Zobacz, jakie kierunki były w tym roku najbardziej oblegane.

REKLAMA
Wszelkie rekordy popularności bije kryminologia, nowy kierunek w ofercie Uniwersytetu Gdańskiego. Na jedno miejsce chętne są blisko 44 osoby. Nie ma bardziej obleganego kierunku na polskich uczelniach wyższych. Powołano go dzięki staraniom Wydziału Nauk Społecznych UG oraz Wydziału Prawa i Administracji UG przy wsparciu Polskiej Akademii Nauk.
Nie gaśnie popularność kierunków medycznych, od lat wiadomo, że trudno się dostać na medycynę. Pewność daje napisanie matur z biologii i chemii na poziomie ok. 90 proc. Aż 30 osób rywalizowało o jedno miejsce na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu (Collegium Medicum w Bydgoszczy). Na uniwersytetach medycznych ta liczba oscylowała blisko 20. W Białymstoku na kierunek lekarsko-dentystyczny o jedno miejsce rywalizowały 24 osoby, a w Łodzi 22 osoby.
Jak co roku wyjątkowo dobrze w tych statystykach wypadają kierunki związane z nauką języków obcych i innych kultur. W tym również. Powód? Mała liczba miejsc. Na Uniwersytecie Warszawskim o jedno miejsce na lingwistyce stosowanej (wiodący język angielski, drugi włoski) walczyły 23 osoby. Limit wynosił 10 miejsc. Dość elitarnie. Podobne kierunki cieszą się popularnością na najlepszej, wg rankingu miesięcznika "Perspektywy", uczelni w kraju – Uniwersytecie Jagiellońskim. O miejsce na japonistyce ubiegało się tam 14,6 osób. W Poznaniu na UAM największym powodzeniem cieszyły się: filologia szwedzka i norweska (po 16 osób na jedno miejsce).
Znacznie spadła chęć studiowania kierunków teologicznych. Na teologię na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie zapisały się tylko 2 osoby. Na KUL w zeszłym roku chciało się zapisać 6,7 tys. osób, a teraz 4,8 tys.
Z powodu niżu demograficznego było mniej kandydatów na studia na wielu uczelniach. Dla przykładu, Uniwersytet Warszawski w zeszłym roku zarejestrował ponad 65 tysięcy zgłoszeń. W tegorocznej rekrutacji, do tej pory – 50 tysięcy. Wzrost zaliczyły nieliczne uczelnie. Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie odnotował wzrost zgłoszeń o 1,2 tys.
źródło: forbes.pl