SLD na gwałt szuka sojuszników. Właśnie spotkał się z ludźmi Baracka Obamy.
SLD na gwałt szuka sojuszników. Właśnie spotkał się z ludźmi Baracka Obamy. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta

Sojusz Lewicy Demokratycznej i Europa Plus ścigają się w poszukiwaniu zagranicznych ekspertów i współpracowników. Sekretarz generalny Sojuszu wybrał się nawet do Stanów Zjednoczonych, gdzie rozmawiał z doradcami prezydenta Baracka Obamy i działaczami think-tanków związanych z Partią Demokratyczną.

REKLAMA
Walka między największymi siłami na lewicy przeniosła się poza granice kraju. W ostatnim czasie zarówno SLD, jak i Europa Plus, zintensyfikowały międzynarodowe kontakty i szeroko informowały o spotkaniach z cenionymi za granicą politykami. Tydzień temu koordynatorzy Europy Plus rozmawiali na przykład z Martinem Schulzem, przewodniczącym frakcji Socjalistów i Demokratów Hannesem Swobodą i szefem Unii Europejskich Federalistów Andrew Duffem. Sam Janusz Palikot wcześniej spotykał się z przedstawicielem europejskich liberałów Guyem Verhofstadtem i Danielem Cohn-Benditem z Zielonych.
"Będziemy chcieli przeprowadzić cykl spotkań sektorowych, w trakcie których będziemy porównywać elementy naszego programu z programem europejskich socjalistów" – zapowiada jeden z liderów Europy Plus Marek Siwiec.
SLD też nie odpuszcza. Sekretarz generalny Sojuszu Krzysztof Gawkowski właśnie zakończył wizytę w Stanach Zjednoczonych, gdzie wysłuchał rad m.in. doradców prezydenta Obamy od marketingu politycznego. Zachęcał również przedstawicieli amerykańskich think-tanków do współpracy ze związanym z SLD Centrum im. Ignacego Daszyńskiego.
"Chcemy korzystać z doświadczeń najlepszych fachowców. Rozmawialiśmy o nowoczesnych formach prowadzenia kampanii, w tym o aktywizowaniu wolontariuszy" – mówi cytowany przez "Rzeczpospolitą" Gawkowski.
Ostatni sondaż poparcia partii politycznych nie przynosi optymistycznych informacji dla lewicy, a w szczególności Ruchu Palikota. Partia ta z wynikiem 6 proc. znalazła się tuż nad progiem wyborczym. SLD może liczyć z kolei na 13 proc. poparcia.

Źródło: "Rzeczpospolita"