15 lat – tyle minęło od śmierci gen. Marka Papały. To i tak nie wystarczyło, aby znaleźć morderców najważniejszego policjanta w kraju. "Jesteśmy świadkami kompromitacji państwa, które nie jest w stanie znaleźć morderców komendanta głównego policji” - oświadczyły wdowa po gen. Marku Papale i jego córka.
"Wyrażamy swój sprzeciw, żal i rozgoryczenie sytuacją, w której organy wymiaru sprawiedliwości nie potrafią współpracować ze sobą. Bulwersuje brak współpracy między prokuraturą a sądem. Podczas toczącego się procesu dochodziło do żenujących sytuacji, kiedy to odmawiano udostępnienia materiałów sądowi" - czytamy w oświadczeniu.
31 lipca warszawski sąd uniewinnił Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z. (ps. "Słowik") od zarzutów nakłaniania do zabójstwa gen. Marka Papały. Sąd krytycznie ocenił wiele działań organów ścigania w sprawie, a dowody uznał za "kruche".
25 czerwca 1998 r. Papała został zastrzelony w Warszawie w samochodzie przed blokiem, w którym mieszkał. W toku śledztwa rozpatrywano kilkanaście wersji, przeprowadzono kilkaset przesłuchań świadków.
Sprawę Papały skomentował również Kuba Wojewódzki podczas wystąpienia na ASP na Przystanku Woodstock. – To jest chory kraj. Dalej łapią chłopaków z jointami, a od 15 lat nie potrafią złapać zabójców byłego komendanta głównego policji. Chory kraj – mówił Wojewódzki.