Zaatakował Miecugowa, ale został "zmasakrowany" przez Wojewódzkiego. Internauci chwalą celebrytę ze dyskusję z Axelio
Michał Mańkowski
14 sierpnia 2013, 11:25·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 14 sierpnia 2013, 11:25
"Zasłynął" atakiem na Grzegorza Miecugowa podczas tegorocznej edycji Woodstocku. W trakcie imprezy wdał się także w słowną potyczkę z Kubą Wojewódzkim. Wynik? Opłakany. Buntowniczy Oskar W. znany jako Axelio został – jak piszą internauci – "zmasakrowany" przez Wojewódzkiego.
Reklama.
W trakcie Akademii Sztuk Przepięknych organizowanych podczas przystanku Woodstock Oskar W. ukrywający się w sieci pod pseudonimem Axelio próbował sprowokować występującego tam Kubę Wojewódzkiego. Axelio to ten sam mężczyzna, który zaatakował Grzegorza Miecugowa. Do wymiany zdań doszło na debacie, podczas której celebryta rozmawiał ze zgromadzonymi widzami. Choć patrząc na to, co zrobił zbuntowany 25-latek ciężko nazwać to prawdziwą wymianą zdań, co szybko wytknął mu Wojewódzki.
Axelio zabrał głos i próbował ripostować Wojewódzkiemu. – Chciałem wrócić do jednego tematu, bo mówi pan, że nie zrobił nic tak szokującego, żeby Polska zaprotestowała. A ja uważam, że pan zrobił. Wsadził ze swoim gościem w programie polską flagę w psią kupę, w psie gówno. Przepraszam bardzo, ale mnie to obraziło, tak samo jak miliony Polaków i myślę, że wiele osób na tej sali – mówił. I tłumaczył, że kara jaką musiał zapłacić TVN (prawie 500 tys. zł) jest śmieszna. – TVN powinien otrzymać karę miliard złotych, bo to obrażanie uczuć narodowych – grzmiał.
Na te słowa publiczność zareagowała gwizdami i buczeniem, ale Wojewódzki chciał mu odpowiedzieć i tonował nastroje. To jednak nie było łatwe, bo mieszkaniec Białegostoku dyskutować nie miał zamiaru. – Poczekajcie, to jest debata, mogę się teraz wypowiedzieć? Zobacz jaki poziom debaty wnosisz, wykrzyczałeś swoje tak jak pod Pałacem Prezydenckim "Gdzie jest krzyż", no na litość boską – mówił na co publiczność, dla odmiany, zareagowała brawami.
Potem było już poważniej. Przynajmniej ze strony Wojewódzkiego. – Nie jest fajnie, że wzywasz kogoś do odpowiedzi, a teraz chyba wychodzisz, co najlepiej pokazuje, że nie jesteś zainteresowany moim zdaniem, tylko swoim – mówił do prawdopodobnie opuszczającego salę mężczyzny. Ten jeszcze próbował coś odpowiadać, ale nie słychać go już na nagraniu.
Kuba Wojewódzki odniósł się do zarzutów i spytał, czy Axelio faktycznie widział, jak Wojewódzki wtykał flagę w psie odchody. – Widziałeś to? W takim razie zmień leki, bo tego nie było. Bo widzisz ja ten program tylko prowadzę, zadałem pytanie swoim gościom, czy byliby w stanie to zrobić. Powiedzieli, że tak, a ja się od tego odcinam – przypominał jednocześnie zaznaczając, że jest to na taśmie. Jego zdaniem młody mężczyzna kłamie lub padł ofiarą propagandy. – Ja wiem, że zamknąłbyś wszystkich, którzy myślą inaczej. Gratuluje. Wiesz po co Lech Wałęsa walczył o wolność? Żeby tacy jak ty mogli wyrażać swoje opinie – zakończył.
Poniżej samo nagranie oraz kilka komentarzy z serwisu Wykop.pl.
– Widać, że bardzo inteligentny i pozytywny gościu. Nie dał się sprowokować, jestem pozytywnie zaskoczony wojewódzkim!
–W swoim programie zgrywa idiotę, ale poza nim zdaje się być cholernie inteligentnym człowiekiem.
– Podsumował krótko cała "prawakową" polską scenę. ich nie interesuje dyskusja i wysłuchanie drugiej strony, tylko ich własne.zdanie.
Nie interesuje ich dojść do głosu drugiej stronie żeby niezależnie myślący ludzie sami mogli osądzić komu bardziej wierzą, czyli robią dokładnie to samo co sami zarzucają swojemu ikonicznemu wrogowi TVN-owi. To się nazywa po prostu hipokryzja.